1. Szaleństwa brata i siostry: Mistrzostwo Ludwika


    Data: 11.10.2018, Kategorie: Rodzinka, Autor: Zmyślacz, Źródło: Fikumiku

    ... ślubie Michała i Iwony. Ludwik i Zuzanna oczywiście rozmawiali ze swoimi rówieśnikami, czyli przedstawicielami młodego pokolenia. Oprócz Michała, Iwony i Tomka dostrzegli też dawno niewidzianych kuzynów ze strony rodziny matki. Otóż Elżbieta miała młodszą siostrę Sandrę. Owa Sandra wraz z mężem Łukaszem doczekała się dwóch synów: starszy miał na imię Witold i miał 17 lat, a młodszy nazywał się Mateusz i miał 13 lat. Byli typowym rodzeństwem typu: starszy i młodszy brat. Witold lubił się rządzić, a Mateusz starał się uprzykrzyć mu życie. W dzieciństwie byli niezłymi rozrabiakami. W okresie dojrzewania trochę spoważnieli, ale nadal potrafiło między nimi dochodzić do spięć. Ludwik ich dostrzegł i zawołał: -Witek? Mati? Kopę lat chłopaki! -Witaj nasz mistrzu. Gratuluję Pucharu. Prawdzimy z ciebie wzór. Co u ciebie słychać? – spytał Witold -Super. Moje życie fajnie się układa. Dobre oceny w liceum, mam średnią 4,0. Do tego jeszcze to mistrzostwo. No i rzecz najważniejsza. Wybornie się dogaduję z Zuzią. Jesteśmy sobie najbliżsi i każdy za drugim bez wahania skoczyłby w ogień. – odpowiedział Ludwik -Zawsze się zastanawiałem jakim cudem tak świetnie ci idzie z siorką. Gdyby mój młodszy brat zaczął się mnie słuchać to zaoszczędziłbym dużo nerwów. – powiedział Witold -Nie będziesz mi rozkazywał. Nie jestem twoim sługą. – oburzył się Mateusz -O nie. Bez kłótni mi tutaj, jasne! Ja z siostrą się tak dogadujemy, bo się wzajemnie wspieramy, akceptujemy siebie nawzajem i nikt nie próbuje ...
    ... nikim rządzić. Krótko mówiąc: współpraca zamiast walki o dominację. – powiedział Ludwik -Czyli co? Mam ulegać temu gówniarzowi? Nic z tego. – oburzył się Witold -Nie ulegać, tylko się z nim liczyć i z jego zdaniem. To nic strasznego. A ty Mateusz też musisz przestać robić na złość bratu. Wina jest po obu stronach. – wtrąciła się Zuzanna -Może z takiej okazji skusisz się na jakiegoś kielonka Ludwik? Grzechem byłoby nie oblać takiego sukcesu. – zmienił nagle temat Tomek -Wypić to mogę tylko jedną lampkę szampana, a tak to zapomnij, że zacznę chlać. Jeszcze zrobiłbym z siebie błazna jak ty na weselu Iwonki. – odparł Ludwik Nagle Marcel zawołał wszystkich do środka, bo impreza miała się zacząć lada moment. Wszyscy goście usadzili się na miejscach, jedynie Ludwik i Zuzanna czekali w ukryciu. Wtedy Marcel zaczął przemowę: -Powitajmy wszyscy głównego bohatera naszego spotkania. Pogratulujmy mu za zdobycie Pucharu. Cała rodzina jest z niego dumna. To człowiek sukcesu. To mistrzostwo przynioslo mu chlubę na całe życie. Oto nasz mistrz, mój syn Ludwik, a wraz z nim moja córka Zuzanna. Wtedy Ludwik i Zuzanna weszli na stołówkę. Ludwik machał wszystkim gościom na powitanie, a Zuzanna trzymała go pod pachą. Tak doszli do swoich miejsc. Do kieliszków został nalany szampan. Zanim doszło do toastu Ludwik wygłosił przemowę: -Dziękuję wszystkim, że przybyliście, by uczcić moje zwycięstwo w tym Pucharze kartingowym. Od dziecka gokarty były moją pasją, której oddawałem się z całym sercem, a to ...
«12...678...11»