Masażystka
Data: 13.10.2018,
Kategorie:
BDSM
Śmieszne,
Autor: StaryPiec, Źródło: Pornzone
... podniecenia.
Z lekkim drżeniem rąk złapała więc słuchawkę telefonu i połączyła się z prezesem firmy. – „Panie Prezesie, mam już czas i mogę Pana zaprosić na spotkanie. Czy pije Pan włoską kawę Lavazza, bo ja jestem jej smakoszem?” – „Nie, za kawę dziękuję, bo chciałbym, żebyśmy od razu zabrali się do najistotniejszych spraw”. – „A więc do zobaczenia!”.
Dyrektorka poleciła przygotować kawę dla dwóch osób (a jednak!) i usiadła wygodnie przy biurku. Była ubrana w różową bluzkę i stosunkowo krótką spódniczkę. Nie była już młodą dziewczyną, ale z lat młodości pozostało jej jeszcze co-nieco, czym mogła kusić gorących emocjonalnie facetów. Były to zwłaszcza nogi – długie i kształtne, ubrane w ażurowe rajstopy. Ponad kolanami nogi stopniowo przechodziły w obłe uda, które wyżej znikały pod spódniczką i można było sobie tylko wyobrażać, co z nimi stawało się dalej.
Prezes dbał zawsze o swój wygląd, ale tym razem jeszcze staranniej przygotował się do tego spotkania – jakby nie było spotykał się przecież z kobietą!
Przed wyjściem wziął prysznic, popachnił się dobrym dezodorantem i ubrany w garnitur z emblematem firmy i starannie wyglansowane lakierki udał się do banku. Po niedługim czasie wchodził już do gabinetu dyrektorki.
Jego wzrok najpierw spoczął na długim biurku na końcu pokoju, przy którym siedziała dyrektorka. Zmierzając do środka gabinetu musiał ominąć długą czarną kanapę z szerokim tylnym oparciem. Podszedł do biurka i przywitał się z dyrektorką, która ...
... zaproponowała przejście na kanapę. Usiedli tam koło siebie. Prezes poczuł jej zamach perfum pomieszany z potem. Dyrektorka założyła nogę na nogę i trochę kokieteryjnie wystawiła kolano z ażurowymi rajstopami. Za chwilę podano kawę.
Zapach ciała dyrektorki i jej kokieteryjny wygląd wywołał pewne emocje u prezesa, który był przecież młodym facetem o dużym temperamencie. Zauważyła to dyrektorka i nabrała jeszcze większej sympatii do tego przystojnego młodzieńca w eleganckim garniturze. – „O jakbym chciała go bliżej poznać! – Ciekawe jakby wyglądał pozbawiony takiego ładnego opakowania?”.
„Panie Prezesie proszę się poczęstować moją ulubioną kawą, którą przywiozłam prosto z Turynu!”. – „Za kawę dziękuję, ale chętnie dotrzymam Pani towarzystwa. – No to co za sprawy ma Pani do mnie?”. – „Drogi Panie Prezesie, nasz bank prowadzi kampanię promocyjną ‘Bezpieczne lokaty’, której celem jest nakłonienie klientów do oszczędzania. Proponujemy lokaty długoterminowe bardzo korzystnie oprocentowane. Chciałabym, żeby pańska firma ulokowała w banku jakąś sumę pieniędzy – no powiedzmy: 100 tys. zł na korzystnej lokacie. Byłby to bardzo dobry przykład dla klientów indywidualnych, bo jeżeli firma konsultingowa też korzysta, to chyba wiedzą, co robią i taki Kowalski też może iść w ich ślady….”. Prezes pokiwał przecząco głową i podenerwowany, nieświadomie zakosztował łyka kawy z filiżanki. – „Pani Dyrektor, chyba Pani żartuje! – Nie możemy popierać takiej akcji, bo uważamy, że jest to naciąganie klienta ...