1. Masażystka


    Data: 13.10.2018, Kategorie: BDSM Śmieszne, Autor: StaryPiec, Źródło: Pornzone

    ... moment długi strapon dostojnie zbliżył się do wypiętej pupy, dyrektorka nacelowała go i wprowadziła do środka, a prezes jęknął. Przez następne kilka minut dyrektorka intensywnie pracowała posuwając prezesa, a on jęczał i prosił, żeby już przestała. – „Ojej, niech Pani da mi spokój!” – „A czy Pana firma założy konto w moim Banku?” – „Ojej, nie, absolutnie nie” – „Załóż konto!” – „Ojej, nie” – „Załóż konto!” – „Ojej, nie” – „Załóż konto!” – „Ojej, nie”.
    
    Po kilkunastu takich cyklach nastąpił wreszcie zwrot akcji: „Załóż kont!” – „Ojej, tak, tylko zakończmy to!” – Dyrektorka wyciągnęła strapona, pogłaskała pieszczotliwie prezesa po plecach, a następnie chwyciła go za nogi i obróciła. – „Panie Prezesie, jestem zadowolona, że się wreszcie dogadaliśmy. Teraz niech Pan wygodnie leży, a my ustalimy szczegóły.”
    
    „Pani Dyrektor, zdecydowanie protestuję, Pani metody konsultacji są niedopuszczalne! – Naruszyła Pani moją nietykalność i powinienem Panią podać do sądu! – Wycofuję się z założenia konta, bo Pani bank…ojej! – i tu prezes przerwał, bo poczuł znów w pupie strapon. Teraz dla odmiany leżał na plecach, a jego zadarte nogi opierały się o ramiona dyrektorki, która energicznie go posuwała. – „Co Pan powiedział?” – „Ojej, że musimy ustalić…ojej… wielkość kwoty na …. ojej…. moim koncie.” – „Mówiliśmy przy kawie, że 100 tys. zł” – „Ojej… 20 tys. i nie zgadzam się… ojej …. na więcej!” –
    
    „100 tys.” – „Ojej… 30 tys. i nie zgadzam się… ojej …. na więcej!” –
    
    „100 tys.” – „Ojej… ...
    ... 50 tys. i nie zgadzam się… ojej …. na więcej!” –
    
    „100 tys.” – „Ojej… 80 tys. i nie zgadzam się… ojej …. na więcej!” –
    
    „100 tys.” – „Ojej… 100 tys. i nie zgadzam się… ojej …. na więcej!” –
    
    „No dobrze, wreszcie Pan Prezes zrozumiał, że z naszym bankiem nie można zadzierać, bo prawdę mówiąc to ta Pana firma to banda młodych i zarozumiałych pętaków, którzy niewiele znają życie, a chcieliby być ważni!” – tu zabrakło jej tchu i zdenerwowana przyspieszyła częstotliwość ruchu strapona, co spowodowało rzecz jasna zwiększenie częstotliwości jęków prezesa: „Ojej… proszę przestać!”.
    
    Wreszcie prezes opadł z sił, zamknął oczy i zamilkł, a na twarzy pojawił się lekki uśmiech spowodowany albo przyjemnością, albo wisielczym humorem towarzyszącym beznadziejności sytuacji. Dyrektorka też się zmęczyła i po jakimś czasie przerwała akcję. – „Panie Prezesie, przecież miał Pan obejrzeć i zaopiniować nasz portal internetowy”. – „Tak, ale chyba już innym razem” – odpowiedział nietypowym głosem, jak na młodego człowieka, bo pełnym przygnębienia i rezygnacji. „Oj tam, wstajemy, muszę Pana trochę rozruszać!”.
    
    Dyrektorka podniosła prezesa z kanapy i objęła od tyłu, tak że oparł się o nią plecami z miną człowieka kompletnie zrezygnowanego z życia – smutna mina i w oczach łzy upokorzenia. „Panie Prezesie, do góry głowa, proszę się rozchmurzyć. Muszę przyznać, że dzielnie Pan znosił masaż erotyczny i z wielką godnością walczył o swoje interesy!” – „Tak, i w końcu dałem dupy!” – „Trzeba umieć ...
«12...567...»