Masażystka - Opowiadania Erotyczne

Masażystka

... Razem ze spodniami pozbył się prezes skarpet, a przede wszystkim luksusowych lakierek, które tak starannie szykował na dzisiejszą wizytę. Bosy i „pozbawiony opakowania” prezes wyglądał teraz dość żałośnie. „Drogi Panie Prezesie, nawet bez eleganckiego ubrania jest Pan niezwykle przystojny, wg tezy, ładnemu to nawet bez wszystkiego ładnie”. – Prezes nic nie odpowiedział, lecz zniknął z jego twarzy wywoływany przez masaż pożądliwy uśmiech. Dyrektorka powróciła do masażu ubranego już tylko w same slipki prezesa, który miał teraz posępną minę. Przesuwające się po jego całym ciele ręce masażystki nie potrafiły rozchmurzyć jego twarzy. Tylko bezradnie skinął rękami, kiedy wyraźnie podniecona dyrektorka ściągnęła mu slipki i pozostał zupełnie nagi.

Spojrzał w dół i krzyknął: „Och”, zasłaniając sobie rękami jądra, lecz już za chwilę wyraźnie pożądająca jego ciała dyrektorka bez żadnego pardonu zajęła się jego penisem. Podrażniony penis urósł i zesztywniał wywołując u prezesa napięcie seksualne. O to dyrektorce właśnie chodziło. – Nagiego i bezbronnego prezesa obróciła tyłem do siebie i nacisnęła na plecy, tak że wypiął się, pokazując intymną tylną część ciała. „Panie Prezesie, jaką ma Pan piękną pupę!” – „Proszę nie drwić ze mnie!” – Lecz jakby na dowód swojej tezy zaczęła ją dokładnie oglądać. Mimo asertywnego protestu prezesa: „Niech Pani nie dotyka! Kategorycznie zabraniam!” – dyrektorka rozchyliła pośladki i jej oczom ukazał się otwór w odbytnicy. – „No, dość duży, dam radę. ...

... No to zapraszam Pana Prezesa na mały relaks na kanapie!” – „Pani Dyrektor bardzo proszę mi tego oszczędzić!” – Lecz spragniona mocnych wrażeń dyrektorka chwyciła za rękę i poprowadziła nagiego prezesa, jak małego chłopczyka w kierunku kanapy.

„Na pewno jest Pan już zmęczony tym moim masażem, ale to już moja taka natura, że jeżeli coś zaczynam, to przeprowadzam do końca. Teraz należy się Panu wypoczynek. Proszę uklęknąć na miękkiej kanapie i wygodnie oprzeć się o jej tylne oparcie.” – Erotyczny masaż w nieprzerwanym napięciu seksualnym zmęczył już tak prezesa, że nie miał nawet sił zaprotestować i bezwolnie, jak kukiełka podporządkował się ostatniemu poleceniu dyrektorki - wszedł na kanapę, podparł się rękami o oparcie i wypięty, z głową odwrócona do tyłu czekał na dalszy bieg wydarzeń.

Tymczasem dyrektorka podwinęła spódniczkę i przerażonym oczom prezesa ukazał się wielki strapon w postaci ludzkiego penisa, przypięty do jej majteczek. – „Nieeee! – kategorycznie zabraniam!” – krzyknął prezes głosem pełnym przerażenia i odrazy”. – Drogi Prezesie, proszę nie wpadać w histerię, niech Pan nie zachowuje się jak gwałcona panienka!” – „Ale ja absolutnie sobie tego nie życzę! – Proszę nie zbliżać się do mnie!” – usiłował wstać, lecz nie zdążył, bo dyrektorka chwyciła go mocno za plecy i przytrzymała, jak orzeł szponami przytrzymuje swoją ofiarę, następnie szepnęła: „Kochany Prezesie, niech Pan się uspokoi, zobaczy Pan, że może to być przyjemne, bo to doskonały relaks!”.

Za ...