1. Mogło być i tak - cz. IV


    Data: 07.11.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: Franko/Domestico, Źródło: Fikumiku

    ... odebrać, gdybym spał gdzie indziej, gdy moje łóżko stoi u niej w pokoju. Kiedy do kuchni wróciła Marysia, a po chwili Władzia, Adam i mała Jancia, Paweł poprosił matkę o swoją pidżamę i udał się do łazienki. Po wykonaniu wieczornej toalety, opuścił łazienkę i ponownie wszedł do kuchni. Zastał tam tylko matkę i siostrę. - Marysiu, pozwolisz mi przespać się u ciebie w pokoju na moim starym łóżku? – zapytał siostrę z powagą w głosie. Zauważyli oboje z matką błysk radości w oczach Marysi. - Przecież to twój pokój i to ja powinnam ciebie prosić, czy pozwolisz mi w nim spać – odpowiedziała poważnie. - To umówmy się, że jest to jeszcze nasz wspólny pokój i pozwolisz mi w nim od czasu do czasu przespać się, chyba, że będziesz miała chłopaka. - Zawsze będziesz mógł w nim spać – oznajmiła, utrzymując powagę w głosie. - No to mamo niepotrzebnie martwiłaś się, że Marysia nie pozwoli mi przespać się w jej pokoju, …w naszym pokoju – poprawił się. - Bo myślałam, że Marysia jako dorastająca panienka, nie będzie chciała spać w jednym pokoju z dorosłym bratem. - Nigdy mamo, słyszysz! Nigdy nie usłyszysz ode mnie, że nie chcę spać z Pawłem w jednym pokoju! – zaperzyła się Marysia. - Paweł to mój ukochany brat i dotychczasowy opiekun – wyjaśniła swój wybuch. - Dobrze już, dobrze, nie denerwuj się tak – odpowiedziała matka, spoglądając znacząco na Pawła. - Możesz Paweł iść spać, bo pewnie Marysia będzie jeszcze myć się i pakować do szkoły – powiedziała matka do syna. Zrobił, jak mu poradziła i ...
    ... udał się do pokoju położyć się na łóżku, które wcześniej matka przygotowała i posłała. Zasypiał, gdy do pokoju weszła siostra. Podeszła do swojego tapczanu, podniosła kołdrę i zamierzała położyć się, ale po chwili zmieniła widocznie zdanie, popatrzyła w stronę łóżka i podeszła do usypiającego brata. Leżał bliżej kraju, więc weszła od tyłu łóżka, podniosła kołdrę od strony ściany i położyła się koło Pawła. Po chwili przytuliła się do niego. Zauważyła, że otworzył oczy. - Mogę spać z tobą, jak dawniej? – zapytała proszącym szeptem. Rozespany, nie miał siły wygonić jej z łóżka, więc kiwnął głową. Podziękowała mu leciutkim muśnięciem warg. Obróciła się na wznak, dociskając się bokiem do jego ciała i obróciła głowę w jego stronę. - Paweł, mógłbyś pomasować mi piersi, bolą mnie – usłyszał szept. - Rosną, to trochę bolą – odpowiedział również szeptem. - Pawełku, proszę, pomasuj troszeczkę – poprosiła ponownie. Obrócił się w jej stronę i delikatnie poprzez materiał pidżamki dotknął ręką jej piersiątek. Chwyciła jego rękę i wsunęła sobie pod materiał. Poczuł w dłoni jej małą pierś i sztywniejący sutek. Zaczęła gładzić się jego ręką po piersiach. - Tak głaszcz, to mniej mnie boli – szepnęła, jednocześnie przyspieszając oddech. Mimo wewnętrznego oporu zaczął gładzić jej pączkujące piersi, sprawiając jej dużą przyjemność sygnalizowaną mocniejszym biciem serca i szybszym oddechem. Po chwili mała ponownie ujęła jego dłoń i zaczęła ją przesuwać w dół ciała. - Paweł, boli mnie też na dole, ...