1. Mogło być i tak - cz. IV


    Data: 07.11.2018, Kategorie: Klasycznie Autor: Franko/Domestico, Źródło: Fikumiku

    ... pomasujesz? - Marysiu, jesteś już dużą dziewczynką i nie mogę cię dotykać wszędzie, tak jak wtedy, gdy byłaś małym dzieckiem. Jestem twoim bratem i mogę mieć kłopoty, że w ogóle cię dotykam. - Danusia mówiła, że Rysiek często ją tak masuje i ją mniej boli, a nawet jest jej przyjemnie, a przecież to też jest jej brat. - Marysiu, wiesz przecież, że nie powinnaś mnie o to prosić. Jesteś moją siostrą, bardzo młodziutką siostrą i dziewczynką, a ja twoim starszym bratem i nie możemy pieścić się w ten sposób ze sobą, bo jest to zabronione. Możesz ze mną spać, ale nic więcej nie możemy robić. - Ale dotknij mnie tam raz, tylko troszeczkę, a później będziemy spać – prosiła szeptem. Zwolnił rękę i pozwolił, aby przesunęła ją w dół swego ciała. Rozszerzyła nogi i nasunęła jego dłoń na swój wzgórek łonowy. Przesunęła ją kilkakrotnie, a potem wsunęła jego rękę w spodnie pidżamki i dotknęła nią nagiego łona. Pod palcami poczuł mięciutki puszek włosków łonowych i rowek jej dziewczęcego sromu. Pogładziła się ponownie i Paweł poczuł wilgoć w jej kroczu, sygnalizującą wzrastające podniecenie. - Paweł, popieść mnie troszeczkę, tylko troszeczkę i tylko raz, a potem będziemy spać – szepnęła. Uległ jej prośbom i delikatnymi ruchami zaczął pieścić jej muszelkę. Stawała się coraz bardziej mokra, a przez jej ciałko zaczęły przebiegać coraz mocniejsze drgania. Aby stłumić jęki, zacisnęła usta na ręce. Po niedługiej chwili zaczęła naciskać jego dłoń, a gdy zaczął palcem pieścić guziczek łechtaczki, ...
    ... rzuciła parę razy swoim ciałem i wysztywniła się, zaciskając palce na jego ręce. Przeżywała prawdopodobnie jeden z mocniejszych orgazmów. Chwilę jeszcze gładził jej łono, a potem wysunął rękę i pocałował siostrę w policzek. Chwyciła jego głowę i mocno pocałowała w usta. - Dziękuję ci braciszku, teraz mogę spać. Było bardzo fajnie. - To może pójdziesz na swój tapczan, będzie nam wygodniej spać. I nikomu nie mów, nawet Danusi, że spałaś ze mną, bo mógłbym mieć kłopoty, a poza tym śmiali by się z nas. - Pozwól mi spać ze sobą, przecież niedługo wyjedziesz. I nikomu nic nie powiem, obiecuję. - A jeśli mama zobaczy, że śpisz ze mną, możemy oboje mieć przechlapane. - Mama nic nie powie, a tata mnie kocha i też nic nie powie. - Dobrze już. Teraz śpimy, bo przecież wcześnie wstajesz do szkoły. Jeszcze raz pocałował ją w policzek i odwrócił się na wznak, a ona przytuliła się do niego i tak zasnęli. Tak ich zastała matka, gdy weszła na chwilę do ich pokoju. Pokiwała tylko głową i bez słowa wyszła. Ufała Pawłowi i była pewna, że nie zrobi krzywdy siostrze, to raczej ona mogła go prowokować, ale znając Pawła, wiedziała, że nie dopuści do przekroczenia pewnych granic. Oboje z mężem zdawali sobie sprawę, że Marysia jest zadurzona w swoim bracie i wyjazd Pawła daleko od domu był im bardzo na rękę. Wróciła do sypialni. - Śpi z nim, tak? – zapytał ją mąż. - Tak, śpią razem, ale musimy zaufać Pawłowi. Wiesz w jakim ona jest wieku, nie możemy robić nic na siłę, bo może zrobić jakieś głupstwo. Ona ...