1. Labirynt Fauna. Wersja dla dorosłych. Cz. X Przeszłość. Przebłyski umysłów.


    Data: 10.11.2018, Autor: GokuBadBoy, Źródło: Lol24

    ... snem.
    
    Kiras spojrzał na kochanków. Zachodził w głowę, ileż to słownych potyczek musiał stoczyć z ojcem Fauna, a teraz czekały go kolejne z jego potomkiem.
    
    Wyszedł z jaskini i oparł się plecami o półkę skalną. Rozwinął manuskrypt i zaczął czytać w blasku księżyca.
    
    - Śpiąca Armia. – uśmiechnął się. – Nie wszystko jeszcze stracone.
    
    Dwa dni przed Mroczną Szarżą.
    
    W centralnym punkcie, znajdującym się w Grocie Pradawnych, zapłonęło wielkie ognisko. Mroczne Byty oddawały hołd swym przodkom, prosząc o przychylność w boju, który miał nadejść.
    
    Grota Pradawnych była kompleksem podziemnych fortyfikacji, poprzecinanych siecią długich korytarzy. Na samym jej końcu znajdowała się największa z nich. Nazywana dumnie Komnatą Królów.
    
    Swoje najznamienitsze lata, a raczej wieki, miała już dawno za sobą. Jednak jej wystrój, przepych zdobień, kamiennych stropów i ścian, nawet teraz robił na wszystkich ogromne wrażenie.
    
    Słup krwistego ognia wystrzelił ku sklepieniu, rozświetlając je. Płomienie rozeszły się symetrycznie we wszystkie strony, zapalając, zdobiące ściany misterne, pochodnie.
    
    Komnata rozbłysła, ukazując tłum zgromadzonych w niej Bytów.
    
    Faun stał na podwyższeniu, a raczej na czymś, co kiedyś było podium, z którego przemawiali Pradawni władcy Mrocznej Krainy.
    
    U jego prawego boku pojawiła się umiłowana przez wszystkie Byty, Anemoi. Mroczny władca objął ją ramieniem. W odległości trzech kroków za nimi, po obu ich stronach stanęli dowódcy jego armii i rada ...
    ... starszych.
    
    - Umiłowani! – krzyknął Faun, wywołując żywiołową reakcję zgromadzonego tłumu. – Za dwa dni obchodzić będziemy Dzień Walaperii. Tego dnia wydamy naszym wrogom bitwę. – grzmiał. – Bitwę, jakiej nie widział żaden świat. Bitwę, o której powstaną legendy!
    
    Słowa władcy pobudziły pozostałe Byty. Jego euforia udzieliła się niemal wszystkim. Jedynie Czarny Byt, skryty gdzieś w cieniu, obserwował to wszystko w milczeniu. Obserwował kwiat, którego nie był w stanie zerwać. Obserwował nieosiągalny obiekt swej fascynacji.
    
    - Nim to jednak nastąpi. – kontynuował. – Dziś złożymy ofiarę ku czci Pradawnych. Ofiarę naszych ciał.
    
    Mroczna melodia rozbrzmiała, wypełniając całą grotę. Dźwięki z Harli, trzystrunowych instrumentów, przypominając harfy, niósł się aż pod sklepienie.
    
    Na gigantycznym ołtarzu pojawili się pierwsi dzisiejszego wieczora aktorzy. Pięciu młodych Bytów przeszło dumnie, pomiędzy zgromadzoną widownią, przywołując swoje żeńskie odpowiedniki.
    
    Na scenę wkroczyły niewiasty, prowadzone podmuchami Wiatru, z zasłoniętymi czarnym suknem oczyma.
    
    Nagie pary splotły się w miłosnym uścisku, pieszcząc swe ciała w rytm wydobywającej się melodii.
    
    Kobiety uklękły wokół mężczyzn, zgromadzonych na środku, stojących do siebie plecami. Pierwszy raz przyszło im dziś skosztować dumnie prężących się kutasów.
    
    Jedno muśnięcie warg na jednym członku, kolejne na innym. Każda z niewiast spróbowała każdego z pięciu fiutów, bezbłędnie wybierając tego, należącego do jej ...
«12...4567»