Wspomnienie
Data: 19.11.2018,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: Woj, Źródło: Fikumiku
... kiedy, nie przypominam sobie – odrzekł. Przecież ja nigdy jeszcze z żadną nawet nie próbowałem!. – Jak miałeś roczek i ciebie przewijałam – powiedziałam i kucając pocałowałam go i wzięłam do buzi obciągając i wylizując resztki. Jesteś mi coś winien – gdzie moglibyśmy sobie swobodnie poigrać? spytałam. Tam dalej za brogiem – jest takie fajne miejsce – odparł. Ale najpierw się wykąpmy – powiedziałam. Chłodna woda przyjemnie łaskotała i studziła emocje. Teraz skocz po koc, a ja już pójdę w tę stronę – tym razem włożyłam sukienkę na gołe ciało. Majtki i stanik schowałam w dłoni. Po chwili przybiegł, rozłożył koc. Stanęłam na jego skraju. Rozbierz mnie – ręce znów mu drżały, rozpinając guziczki. Ale był zachwycony ukazującym się biustem i nagim łonem. Położyłam się rozchylając zapraszająco uda. Niezbyt wprawnie przykrył mnie sobą, szukając wejścia. Pomogłam mu. Teraz leżałam pod nim wypełniona, ale zdawałam sobie sprawę, że nie mogę liczyć jeszcze na jego sprawność. Postanowiłam więc sama zadbać o swoją przyjemność. Oplotłam go ramionami i nogami i puściłam w ruch biodra. Jego ruchy nie były skoordynowane z moimi. Przyjemnie łaskotał po piersiach i tam w środku. Aż sprężył się raz i drugi i za trzecim puścił serię tych trysków. miłe to było, choć dla mnie zdecydowanie za szybkie. Czułam łaskotanie w środku od przeciskającego się nasienia. Postanowiłam swojej sztuczki ze ściskaniem zwieraczy. Przewróciłam nas na bok. Z przyjemnością -jego banan znów pęczniał i moja rozkosz miała ...
... się czym wykarmić. Nareszcie i on uwierzył, że może dać przyjemność kobiecie. Przesuwane ciała potęgowały doznania. Teraz mogłam zademonstrować mu swój prawdziwy orgazm!. Wyprzedził mnie tym razem zaledwie o parę ruchów, o kilka skurczów. Zmęczony leżał na mnie, a ja rozluźniona i nareszcie zaspokojona, nie wiadomo dlaczego, pomyślałam, że właśnie teraz mogłabym zajść w ciążę. Nawet zapragnęłam tego. Wyobrażałam sobie, jak ta rzeka plemników rusza właśnie na spotkanie z napuszonym dojrzałością jajeczkiem i że za parę minut nastąpi to spotkanie. Leżałam i rozkoszowałam się radosnym cudem poczęcia. Wywołało to konwulsje i falowanie łona. Wspaniałe uczucie!. Tępa fala odrętwienia przeniosła się na moje piersi i targała je teraz spazmami radości, przybieraniem…. Bardzo pragnęłam, żeby odezwał się, żeby dał znak swojego współuczestnictwa, żeby cieszył się razem ze mną. On jednak milczał i dyszał tylko. Wzięłam go za głowę i przytuliła do piersi. Te już nieco odprężone, zmiękły, troszkę zwisały, ale ustami uchwycił sutek i zaczął go lizać i ssać. Więc tak należy młodych chłopców uczyć zadbania o kobietę „po”. Intuicja podpowiadała mi jak moją rozkosz przeżywania połączyć z jego i jak już „po” sprawiać sobie przyjemność. A uczniem okazał się pojętnym. Po chwili byłam całowana i lizana dosłownie wszędzie! nie pomijając cipki. Zadając sobie miłosnych tortur, zaczęliśmy się zbierać do domu. Tym razem szliśmy przytuleni, dopiero jak na horyzoncie ukazały się zabudowania, odsunęliśmy sie ...