Kroniki Tomka
Data: 07.05.2018,
Kategorie:
Geje
Autor: Jabber Jabber, Źródło: SexOpowiadania
... Był taki kochany. Nie mogłem pojąć jak udało mu się tak bardzo rozkochać mnie w sobie. Nasz związek nie był przypadkowy. Czułem jak by był zaplanowany przez los już od samego początku. Każdy dzień z nim spędzony sprawiał że miałem na wszystko ochotę. Był moim legalnym dopalaczem. Kochałem go. A on kochał mnie. Nasza historia była niesamowita, niepowtarzalna i niewiarygodna. Teraz to on przyglądał się mi. Kompletnie niepotrzebnie, założę się że od dawna wiedział że patrzę na niego tak jak on na mnie. Był najcenniejszy w moim życiu. Ba, najważniejszy, na równi z rodzicami i moją siostrą. Siostrą do której zapomniałem zadzwonić tamtego dnia mimo że obiecałem. Wysłałem jej krótkiego smsa że wszystko jej opowiem następnego dnia, dodając że jak na razie nie jest zbyt kolorowo między Filipem a ciocią i wujkiem. Miałem nadzieję że wszystko się rozwiąże i poukłada. Chciałem by wszystko było jak dawniej, jak by nic się nie zmieniło. Bo w końcu chyba w sumie nic takiego się nie zmieniło, prawda? Byliśmy tylko razem, zresztą zawsze byliśmy razem, zawsze razem się trzymaliśmy więc co by to komu miało przeszkadzać. Nie stwarzajmy problemów których nie ma. Leżąc natrafił na coś. W szparze mojego łóżka była wepchnięta jego koszulka.- A wszędzie jej szukałem - mruknął zaskoczony. – Wiedziałem że tu została.- A jak byś zareagował gdybyś się dowiedział że tak jakby ją sobie przypadkowo przywłaszczyłem?, zapytałem lekko zawstydzony.- Przypadkowo powiadasz. A przypadkowo w jakim celu?- Spania ...
... z nią – powiedziałem nadal zawstydzony. – Za każdym razem gdy kończymy rozmowę na gadu, jest mi tak jakoś. . samotnie to czasem zdarzy mi się do niej przytulić.Ucieszył się, zaznaczając że teraz już nie muszę czuć się samotnie. Leżeliśmy i patrzeliśmy na siebie jeszcze przez długi czas. Jego oczy ukazywały pełną gamę emocji. Wszystko można było wyczytać w tych jego oczach. Żal, smutek, zdenerwowanie, oburzenie, podirytowanie ale też zadowolenie, radość, nadzieję i miłość. Zasnęliśmy. Zasnęliśmy z nadzieją na lepsze jutro, spragnieni zaakceptowania przez innych.***Nie wszystko poszło po naszej myśli. Filip znów został zraniony przez swoich rodziców. Nie potrafili tego zaakceptować, nie potrafili się z tym pogodzić. Po spędzonej nocy u nas, niechętnie pod wieczór wrócił do swojego domu, w którym został ponownie skrzywdzony. Zamiast rozmowy znów były krzyki. Nie rozumiem czemu nie mogli tego zrozumieć, nie robiliśmy niczego złego. Na dwa dni straciłem z nim kompletny kontakt. Nie pojawiał się w szkolę, na podwórku, telefon miał wyłączony tak samo GG. Gdy w końcu odważyłem się pójść do niego spotkała mnie niemiła niespodzianka. Otworzyła jego matka. Co prawda wpuściła mnie do środka ale tylko po to by na mnie pokrzyczeć. Próbowała wybić mi z głowy swojego syna przy nim samym. Dała mu szlaban i chciała zmienić szkołę. Postępowała całkowicie bezmyślnie, na niecałe dwa miesiące przed maturą chciała przewrócić całe jego życie do góry nogami. Filip, słysząc plany swoje matki wybuchł ...