-
Kroniki Tomka
Data: 07.05.2018, Kategorie: Geje Autor: Jabber Jabber, Źródło: SexOpowiadania
... gniewem. Jedno przekrzykiwało drugie. Zrobił to co chciał zrobić za pierwszym razem gdy nie otrzymał zaakceptowania u swoich rodziców. Wyprowadził się. Gdy zaczął pakować swoje rzeczy, jego zdesperowana matka je rozpakowywała. Nie wiedziałem co robić. Gdy oni wciąż na siebie krzyczeli poszedłem poszukać telefonu Filipa. Trudno było mi go znaleźć ale w końcu przypomniałem sobie gdzie zazwyczaj chowała coś przed Filipem wcześniej. Włączyłem telefon. Jak dobrze że znałem PIN. Wybrałem numer jego ojca całkowicie bezradny. Gdy w skrócie mu wszystko opowiedziałem, obiecał że już wsiada w samochód. Nie zbytnio mnie to pocieszyło bo mieszkał kilkanaście kilometrów za miastem.Próbowałem jakoś ich powstrzymać. Filip musiał ją nieźle rozwścieczyć chęcią wyprowadzki ale co innego mógł zrobić? Czy ona nie widziała jak go krzywdzi? Po nieudanych próbach przekrzyknięcia ich, opadłem na ziemie wyjmując telefon. Tym razem zadzwoniłem do swojego taty mając nadzieję że wrócił już do domu. Po pięciu minutach zjawił się razem z mamą a zaraz za nimi przyszedł ojciec Filipa z dodatkową torbą. Rozpętało się piekło. Gdy pomagałem Filipowi się pakować, jego matka stała się bezradna. Moi rodzice i ojciec Filipa próbowali ją uspokoić. Ta krzyczała na moją mamę. W kółko pytała się jak ona tak może, czy kompletnie straciła rozum. Nie mogła pojąc jak ją to nie odrzuca. Zarówno jak nas i tak moją mamę to zabolało. Odpowiedziała że jej dziecko nigdy by jej nie odrzuciło. Mimo tych wszystkich okrutnych słów ...
... zrobiło mi się jej cholernie żal, była na skraju wytrzymania. Wszystko we mnie wybuchło. Moja mama zalała się łzami. Trudno było jej kłócić się ze swoją przyjaciółką. Ba, szwagierką. Po jakimś czasie do domu wrócił wujek. Wybuchła jeszcze większa afera. Zapłakany Filip błąkał się po domu wrzucając do torby wszystko to co jego. Próbowałem przytulić jego mamę. Serce mi pękało patrząc na nią. Wtedy nie było sensu się unosić, chciałem by się uspokoiła. Niestety zostałem odepchnięty. Poczułem się jak śmieć. Okropnie bolało. Nie byłem w stanie nawet wyobrazić sobie tego co czuł Filip, będąc sam potraktowany jak śmieć przez nich. To piekło trwało dobrą godzinę jak nie dłużej. Nie chcieli go puścić gdy już się do końca spakował. I tak wszystkiego nie dał rady zabrać. Co prawda Filip i tak by niedługo się wyprowadził ale nikt chyba nie spodziewał się że w takich okolicznościach. Dla Filipa zgasło słońce a przy okazji i dla mnie.Wszyscy przyszliśmy do mojego domu. Do naszego jak niedługo się okazało. Filip był strasznie roztrzęsiony. Nigdy go takiego nie widziałem. To co zobaczyłem w niedzielę nic nie miało się z tym co zobaczyłem wtedy. Ojciec Filipa próbował jakoś do niego dotrzeć, ale bez skutku. Nie chciał nikogo widzieć oprócz mnie. Zamknęliśmy się w moim pokoju. Mocno go objąłem, próbując zaprzestać jego trzęsienia się. Przycisnąłem go do swojej piersi powtarzając że już dobrze. Sam się trząsłem i płakałem. Minęło około pół godziny zanim przestał tak strasznie dygotać. Mocno mnie ...