Kroniki Tomka
Data: 07.05.2018,
Kategorie:
Geje
Autor: Jabber Jabber, Źródło: SexOpowiadania
... jakieś szczeniackie zauroczenie. Jest dla mnie kimś wyjątkowym, kimś najważniejszym. Jest wspaniałą osobą, tak bardzo mądrą i wyrozumiałą. Dostrzegłem i pokochałem to piękno które ma w sobie. Nie umiem tego wyrazić słowami no, mamo, odpowiedziałem z łamiącym się głosem.- Chyba nawet to zauważyłam, ten sposób w jaki na ciebie patrzy, powiedziała ze łzami w oczach.- Niby jaki?, zapytałem zaciekawiony.- Taki jak ja patrzę na ciebie. Dziecko czy ty jesteś pewny tego wszystkiego? Wybacz ale w końcu wychowaliście się razem, powiedziała.- Ale ty też wychowałaś się z tatą, na podwórku w piaskownicy a potem w szkole. Rozumiem o co ci chodzi ale nie jesteśmy spokrewnieni.- No tak ale my byliśmy w innej sytuacji.- No tak, ale przynajmniej wiesz o co mi chodzi.- Kocham cię i kocham też Filipa ale jeśli naprawdę chcecie być razem to musisz zdawać sobie sprawę z tego że będzie trudno. Że niektórzy mogą was skrzywdzić, to jedyne czego się obawiam.- Wiem mamo.- A Filip już powiedział Ani i Bartkowi?- Pewno właśnie im mówi.Po chwili do pokoju przyszedł tata. Mama zdała raport tacie a potem wypytywali o więcej szczegółów. Dzięki bogu że nie pytali o sprawy intymne, wtedy to bym chyba umarł. Gdy już dali mi trochę spokoju wysłałem smsa do Filipa z relacjami i pytaniem jak u niego. Nie odpowiadał. Zniecierpliwiony poszedłem obejrzeć jakiś mecz z tatą. Po jakieś chwili usłyszałem dźwięk na który tak niecierpliwie czekałem – dzwonek do drzwi. Miałem nadzieję że zobaczę w nich uśmiechniętego ...
... Filipa a zobaczyłem Filipa któremu wcale nie było do śmiechu.Kroniki Tomka - Ten tego (cz. 3)Gdzieś w głębokiej podświadomości przewidywałem taki scenariusz. Tylko że myślałem że to moi rodzice zareagują ostro a nie jego. Gdy zobaczyłem go w drzwiach od razu wiedziałem co się stało. Nie trudno było zresztą się domyśleć. Naprawdę, rzadko można było go zobaczyć ze łzami w oczach. Gdy tylko go takiego zobaczyłem i we mnie coś pękło. Nie wiedziałem co powiedzieć, nawet nic nie chciałem mówić. Po prostu, nagle zapomniałem jak wydać z siebie jakikolwiek głos. Przytuliłem go najmocniej jak mogłem, nic innego nie mogłem zrobić. Wybuchł płaczem a ja razem z nim. Po jakiejś chwili przyciągnąłem go do siebie i zamknąłem drzwi, głupio było tak wyć na klatce. Byłem bezradny. Obejmowałem go najmocniej jak mogłem i ryczałem razem z nim. Mama z tatą stali w przedpokoju i nam się przyglądali. Oni też już zrozumieli co się stało. Lekko zawstydzony Filip z trudem próbował zdusić swój płacz w sobie. Wytarł dłońmi swoją mokrą od łez twarz i przywitał się z moimi rodzicami jeszcze bardziej zawstydzony. Mama lekko go objęła, pocałowała w czoło i wytarła kciukiem łzę która wypłynęła z jego pięknych oczu. Tata jak zawsze klepnął go po plecach na przywitanie. Po tym wszystkim złapałem jego dłonie i zaciągnąłem do swojego pokoju by móc w spokoju porozmawiać.Było mi go tak strasznie żal. Byłem zły na siebie, na swoją bezradność. Wszystko mnie bolało od patrzenia na niego. . cierpiącego. Sam cierpiałem z tego ...