Olivia, Victoria - cz. IV
Data: 07.12.2018,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: franko/domestico, Źródło: Fikumiku
... Syknęła lekko z bólu, ale napierała coraz mocniej. Poczuł, że dobił do dna pochwy, zaczął więc wpychać i wyciągać penisa, coraz mocniej i szybciej, obijając się jajami o jej krocze. – Mocniej, rżnij mnie mocniej, rozerwij tę moją cipkę na strzępy! – usłyszał. - Skąd ona zna takie zwroty? – przemknęło mu przez myśl. Jej ciasna pochwa obejmowała mu penisa jak futerał, mocnymi ruchami wychodząc mu naprzeciw, gdy w nią wchodził i cofając się lekko gdy wychodził. Sięgnął rękami jej piersi, pocierając i gładząc sutki. Nie musiał długo czekać, jej ciało zaczęło podrygiwać i coraz mocniej dopychać się do jego krocza. Przyspieszył, wbijając jej członka z całą siłą. Chwyciła go rękami za pośladki i dopychała się mocno do jego ciała, dysząc i jęcząc z podniecenia. Po chwili mocno go do siebie przycisnęła i zesztywniała, przeżywając kolejny orgazm. Czując jej spełnienie, sam również zaczął dochodzić. Jego członek zaczął pulsować i po chwili zaczął wypluwać w jej wnętrze zebrane w jądrach nasienie. Każdy ruch powodował kolejny wytrysk. Jej pochwa znowu zaczęła mocno zaciskać się na jego penisie, wyciskając z niego cała zawartość. Widocznie Victoria ponownie zareagowała orgazmem w odpowiedzi na jego wytryski w jej pochwie. Nie wychodząc z niej, zaczął delikatnie masować jej piersi, brzuch i okolice krocza. - Uff, ale dobrze było! – powiedziała po chwili, czując jak jego członek więdnie coraz bardziej. – Aleś mnie napompował, czuję po nogach jak się wylewa ze mnie! – powiedziała to ...
... głosem, kipiącym szczęściem i zadowoleniem. – Skąd tyle się tego bierze? – spytała, sięgając do jego jąder. Wyszedł z niej, a ona odwróciła się do niego i wpiła się w jego usta, wpychając mu w usta cały język. – Dogodziłeś mi tak, że czułam się jakbyś mi chciał rozerwać te moją biedna cipkę! – powiedziała z uśmiechem, jak kobieta w pełni zaspokojona i szczęśliwa. – Przecież mnie o to prosiłaś, pamiętasz? – odpowiedział żartobliwym głosem, zabarwionym nie skrywaną czułością. Zaśmiała się. – No, dużo nie brakowało! – powiedziała i ponownie przytuliła się do niego. – Myjemy się i idziemy spać. Jutro też jest dzień! – powiedziała i weszła do wanny. Napuścił wody i wszedł do niej. Podniosła się i poczekała, aż usiądzie, następnie usiadła na jego nogach, przodem do niego i przysunęła się cipką do jego penisa. Wzięła go w ręce i zaczęła delikatnie obmywać wodą. Zrewanżował jej się tym samym, tak samo delikatnie obmywając jej piersi, brzuch i krocze. – Rób tak dalej, to szybko z tej wanny nie wyjdziemy! – powiedziała, widząc jak jego członek znów zaczyna sztywnieć i rosnąć. – Twojej kondycji mógłby by ci pozazdrościć niejeden, znacznie od ciebie młodszy mężczyzna, ty mój „staruszku”! – powiedziała to słodkim głosem, coraz intensywniej tarmosząc jego penisa. Nakierowała go na swoją dziurkę i zaczęła przesuwać się coraz bliżej, nasuwając się pochwą na jego sztywniejący drążek. Widać było, że sprawia jej to coraz większą przyjemność. Oparła się rękami o brzegi wanny i coraz szybciej zaczęła ...