Olivia, Victoria - cz. IV
Data: 07.12.2018,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: franko/domestico, Źródło: Fikumiku
... pracować biodrami, wsuwając i wysuwając penisa. – Popieść mnie! – poprosiła. Jedną ręką zaczął pieścić jej piersi, podszczypując sterczące sztywno brodawki, a drugą zaczął masować jej wzgórek i łechtaczkę. – Och, jak dobrze, masuj mocniej – domagała się, sama coraz szybciej przesuwając się po jego ciele. – Jeszcze trochę, nie przestawaj! – dyszała. Odchyliła głowę do tyłu, całą energię skupiając na wsuwaniu i wysuwaniu z pochwy penisa. – Dochodzę, mocniej pocieraj… ooooch! – zajęczała głośno i jej ciało zesztywniało na chwilę w bezruchu. Czuł jak jej pochwa obmacuje jego penisa, a jej ciało tężeje w kolejnej ekstazie. Obserwowanie jej ładnej, miłej, młodej buzi reagującej różnymi grymasami na przeżywane przez nią doznania, sprawiało mu niekłamaną przyjemność i radość, że może dostarczyć tej młodej i ponętnej osóbce takich mocnych wrażeń i zaspokojenia jej młodzieńczych potrzeb. Po chwili otworzyła oczy i spojrzała na niego pytającym, nieco zamglonym wzrokiem. – A ty? – zapytała, czując sztywność i pełne wypełnienie swojej pochwy przez jego penisa. – Mną nie przejmuj się. Miałem większą frajdę i przyjemność obserwując ciebie, niż gdybym się spuścił – odpowiedział, obdarzając ją zachwyconym spojrzeniem. – A jądra nie będą cię boleć? – zapytała z widoczną troską w głosie. – Nie, przecież dwa razy je opróżniłem, więc mają gdzie zbierać ponowne zapasy – odpowiedział z uśmiechem. – Ejże, czyżbym cię nie podniecała mój panie? – zapytała, ponownie przesuwając się pochwą po jego ...
... penisie. – Gdybyś mnie nie podniecała, to nie miałabyś teraz po czym się suwać! – odpowiedział retorycznie i pochylił się w jej stronę, szukając jej ust. Przez chwilę zwarli się w gorącym pocałunku, po czym on zwrócił się do niej. – A ty nie jesteś zmęczona? – zapytał. Wydaje mi się, że jest już bardzo późno – dodał. – Jest mi tak dobrze, gdy jesteś we mnie, że wcale mi się nie chce spać – odpowiedziała słodkim głosem i mocno go ucałowała. – Ale masz rację, jest już pewnie bardzo późno, a przecież jutro też jest dzień – powiedziała i z niejakim żalem wysunęła się, z nadal będącego w pełnym wzwodzie penisa. Przemyła go pieszczotliwym ruchem, potem swoje krocze i wstała. Robert zrobił to samo, dotykając ją swoim nabrzmiałym członkiem i sięgnął po ręcznik. W tej samej chwili poczuł na żołędzi jej gorące usta. – Pozwolisz, że mu podziękuję za to, że mnie tak wspaniałe obsłużył! – usłyszał i jego penis objęły usta Victorii. Zaczęła mu najzwyczajniej obciągać członka, z początku trochę nieporadnie, by po chwili zacząć mu robić laskę jak profesjonalna prostytutka. Początkowo wsuwała sobie jego członka bardzo płytko, ale stopniowo wpychała go coraz głębiej, do samego gardła, bez przerwy obrabiając go językiem. Robert reagował nieskoordynowanymi podrygami całego ciała, gdy wpychała jego członka bardzo głęboko i zaciskała mocno usta. Dotychczas nikt mu laski nie obrabiał, więc i doznania były większe. Gdy Victoria wzmocniła tempo połykania jego członka, czuł, że długo nie wytrzyma; - ...