Magda jedzie do sanatorium
Data: 16.07.2022,
Kategorie:
Dojrzałe
Twoje opowiadania
Autor: Erom58, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... przerywając całowanie.
Rozpięłam mu rozporek i opuściłam spodnie razem ze slipami. Ładnie mu zwisał, lekko wygięty do dołu. Objęłam go palcami, był długi, ale nie za gruby. Ale przede wszystkim ciepły i coraz twardszy. Rósł w mojej dłoni.
Artur też nie próżnował. Zsunął majtki mi na uda i dobrał się do szparki. Przez chwilę popieścił łechtaczkę i włożył mi dwa palce do pochwy aż zachlupotało. Palcował mnie z wyczuciem, wiedział kiedy przyspieszyć a kiedy zwolnić. Masowałam mu członka, którego miałam na wysokości brzucha. Był już w pełni twardy.
Artur omiótł spojrzeniem wokół, sprawdzając czy nie ma niepowołanych obserwatorów. Uspokojony, rozpiął górne guziczki od sukienki i ściągnął ją mi z ramion, a następnie rozpiął biustonosz. Stałam przed nim z nagimi cyckami i pipą. Miał mnie jak na talerzu, więc zaczął konsumować. Skrył w dłoniach moje piersi i aż zamruczał z rozkoszy.
-Masz ładne cycki, duże i jeszcze jędrne- był uprzejmy, gdyż wiedziałam, że mój biust powoli przegrywał walkę z grawitacją.
Chwytał ustami sutki, ssał i lekko je przygryzał. Po kilku chwilach przyklęknął i zbliżył twarz do mojego krocza. Wciągnął głośno powietrze nosem.
-Jak ja lubię zapach takiej dojrzałem cipy po całym dniu - mówiąc to przyssał się do mojej mokrej szpary. Czułam jak jeździ językiem po sromie, próbując dostać się nim do wnętrza pochwy.
Nagle podniósł się i czujnie rozejrzał wokoło.
-Nie jest tu zbyt bezpiecznie, spuść mnie ręką a ja cię wypalcuję-
Jak powiedział tak ...
... zrobiliśmy. Włożył mi w pochwę trzy palce i bardzo sprawnie doprowadził mnie do całkiem spoko orgazmu. Znał się na rzeczy. Na koniec dał mi do wylizania palce mokre od moich soków. Ja natomiast zawzięcie trzepałam mu kutasa ręką, w końcu sapnął głośno i zaczął strzelać spermą. Na szczęście zdążyłam się odsunąć na bok i nasienie spadło na trawę a nie na moją sukienkę.
-Skarbie, oczyść go, bo nie lubię jak mi się w slipach klei - pocałował mnie w usta. Sięgnęłam do torebki po chusteczkę, ale mnie powstrzymał.
-Nie tak. Ustami- uśmiechnął się i ponownie mnie pocałował.
Przykucnęłam przed nim i włożyłam do buzi już na wpół miękkiego członka. Wylizałam go do czysta z pozostałości spermy.
Wróciliśmy do sanatorium, każdy do swojego. Wieczorem zadzwonił do mnie, żebym przyszła bo ma na godzinę wolny pokój. Oczywiście pognałam w te pędy. Wiedziałam co robię. Zostałam cudownie zerżnięta we wszystkie trzy otworki. Zaspokoił mnie w pełni. Gdy wracałam do siebie to aż chlupało mi w majtasach od wylatującej z pochwy i odbytu spermy.
I tak mnie dupczył systematycznie prawie przez tydzień. Gdy tylko miał wolny pokój to dzwonił po mnie a ja niemal biegłam żeby mu się wypiąć i nadstawić dupska do dmuchania. Był też przy tym szczodry. Za wszystko płacił za mnie.
Jednak stopniowo dzwonił coraz rzadziej i bardzo nieregularnie. Ola powiedziała mi, że widziała go z jakąś kobietą gdy szli w kierunku lasku. "No tak, znudziłam się mu i zaczął obrabiać dupę innej kuracjuszki". C'est la vie" ...