MW-Ibiza Rozdzial 40 Zuzanna i starcy
Data: 23.12.2018,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Maciej Wijejski, Źródło: SexOpowiadania
... do czysta wylizał odbyt, w którym się spuścił. I Majka z Natką cieszyły się, że chłopcy nie mają z tym problemu.
- Nie darmo jest sexinstruktorką. Posprzątajcie – mówi jednym tchem Robert.
- Ależ tato! – mówią jednym tchem Natka i Majka i biorą się za porządki. Robertowi znów staje w ich ustach i pod ich języczkami.
Gdy kończą, ruszamy wszyscy brzegiem w stronę hotelu; Robert z dalej sterczącym penisem.
- A myśmy się tak wstydzili, że wciąż mamy wzwód…
Teraz chłopcy już się nie wstydzą, Majka i Natka biorą po jednym prąciu do ręki, doprowadzają do kolejnego wzwodu i tak ich prowadzą.
Ala chwyta mnie, Joanna Roberta i tylko Zuzia zostaje z pustymi rękoma.
I tak docieramy na miejsce. Joanna, a zwłaszcza Zuzia otwierają szeroko oczy, Smoczkom oczy się śmieją.
Odrywam dłoń od jędrnego pośladka Ali, by pomachać wszystkim.
Robertowi burczy w brzuchu.
- No właśnie, może byśmy cos zjedli?
- Ja mam ochotę na lody – mówi Zuzia.
- Znowu?!
- Na prawdziwe – odpowiada i pokazuje na grupkę nagich dziewcząt i chłopaków stojących przed wózkiem równie nagiego lodziarza. Nie znam go, pewnie Antonio, albo jego znajomy..
- Czyli lody. Chodźcie.
- Co to w ogóle za miejsce? – pyta mnie przyciszonym głosem Zuzia.
- Hotel. Tu się zatrzymamy.
- Ale tu wszyscy są nadzy.
- Na plaży też byli. Taka wyspa… taki klimat.
- Hehe… Ale tu wszystkie dziewczyny są śliczne i zgrabne. A na plaży różnie było. A faceci…
- Sami starcy? – wchodzę jej w ...
... słowo
- Już tak nie uważam!
- I, jak zauważyłem, już się nie rumienisz.
- Chyba pozbyłam się resztek wstydu.
- To funkcja odległości od domu.
- Co?
- To taka moja teoria. Im jesteś dalej od domu, tym chętniej swawolisz. Chociaż…
- Co, chociaż?
- Ty akurat wstydu za grosz nie miałaś. Żeby kazać się rozdziewiczyć obcemu facetowi… I to jeszcze na oczach nauczycielki i kolegów z klasy!
- Nawet nie wiesz, jak się wtedy wstydziłam, ale to była taka okazja!
- I chuć przeważyła.
- No! To zaraz poswawolimy. Ale najpierw lody – Zuzia podbiega i ustawia się w kolejce.
* * *
- Trzymaj!
Zuzia wzięła też lody dla mnie, delektujemy się nimi, delektujemy się widokami. Delektujemy się świadomością, że jak te lody skończymy, będziemy się ostro pieprzyć.
Jednak wychodzi inaczej.
Zuzia przygląda się facetom, ja dziewczętom. Teraz Joannie, która oczekiwaniu na lody prawie kładzie się na ladzie. Czyżby chciała zrobić loda lodziarzowi? A że jest wyjątkowo wysoka, zgina się przy tym prawie w pół kusząc mocno wypiętym tyłeczkiem. Jakby czując, że wszyscy się w ten tyłek wpatrują, odwraca głowę, uśmiecha się pobłażliwie. Przez to odwrócenie głowy chuj lodziarza, nie trafia tam, gdzie powinien, ociera się tylko o policzek dziewczyny. Ale Joanna szybko naprawia ten błąd, już mu ssie. Nie zapomina o mnie i reszcie kolejki - prostuje nogi, tyłeczek wędruje w górę, kusi. Wyobrażam sobie swojego członka miedzy tymi kształtnymi pośladkami… Ech, dlaczego mam sobie ...