1. Impreza na plaży cz. 16


    Data: 24.12.2018, Kategorie: Geje Autor: LukaszLuke, Źródło: Fikumiku

    ... jestem twoją przełożoną, i nie życzę sobie takich odzywek. -A ja przypominam ci, że nie jesteśmy w pracy, więc w dupie mam, kim jesteś! Dotarło!? -Pożałujesz tych słów! -Już się boję! Zostawiając wściekłą Ewę, udaliśmy się do baru, zamówiliśmy po drinku, padło na mojito. Obserwowałem ludzi, jednych znałem, drugich pierwszy raz na oczy widziałem. Po chwili, obok nas pojawił się Grzesiek... -Cześć piękny! - przywitał się, a jego ręka powędrowała na moje krocze. -Co ty sobie kurwa wyobrażasz!? Zabieraj te łapy, bo ci je utnę! - krzyknąłem. -A co ty taki delikatny? Michał zrobił się bordowy ze złości, wypił drinka jednym haustem... -Odpierdol się od mojego chłopaka. Dobrze ci radzę! - powiedział przez zaciśnięte zęby. -Może zajmę się tobą? Zostaniesz moją suką? A ja twoim panem? Haha... Michał nie wytrzymał, przywalił Grzegorzowi szklanką w głowę. Poleciało trochę krwi, muzyka ucichła, a ja zamarłem. -Ochrona! - wrzasnęła Ewa. No to pięknie. Wieczór załatwiony, po co my tutaj w ogóle przychodziliśmy. Trzeba było, zostać w domu. Zanim pojawiła się ochrona, zobaczyłem, jak Michał osuwa się na ziemię z grymasem bólu na twarzy. A co chodzi? Za Michałem, stał Adrian, a w ręku trzymał jakiś szpikulec, który był cały we krwi... -Coś ty zrobił!? Michał, kochanie... wytrzymaj. Niech ktoś wezwie pogotowie i policję! - krzyczałem. Zero reakcji, parę osób zaczęło się śmiać, a Adrian był z siebie zadowolony. -Co tu się kurwa dzieje!? ---- Obudziłem się około szóstej, wiedziałem już jedno, na ...
    ... żadną imprezę nie idziemy! Nawet Michałowi o niej nie wspomnę. Spojrzałem na niego... nadal spał w tej samej pozycji. Szturchnąłem go... nic, zrobiłem to jeszcze raz, ale mocniej. -Co chcesz? - odpowiedział. -Co ci jest? Śpisz już ponad dobę! To nie jest normalne. -Nie śpię tyle. Wczoraj jak byłeś w pracy, był tu Adrian, wepchnął się do mieszkania, wyrzuciłem go. Potem wypiłem jeszcze i wróciłem spać. -Jak to, był tutaj? Dlaczego nic nie napisałeś, nie zadzwoniłeś? -A jak miałem zadzwonić, skoro masz w pracy wyłączony telefon? -Też racja. Czego on chciał? -Nie pamiętam. Daj mi spać. Coś mi tu nie pasuje. Adrian był w naszym mieszkaniu, Michał twierdzi, że się potem upił i nic nie pamięta? Na pewno pamięta, ale nie chce powiedzieć. Wstałem, zrobiłem kawę i usiadłem do komputera. Ku mojemu zdziwieniu, o tak wczesnej porze, na skypie była dostępna Marta. Ja: Hejka. Nie możesz spać? Marta: Jakoś tak wyszło. A ty? Ja: Miałem zły sen. Marta: Opowiesz? Ja: Może innym razem. Jest coś ważniejszego. Marta: A co takiego? Ja: Michał jest pijany, od ponad doby. Wczoraj jak byłem w pracy, podobno był tu Adrian, a jak zapytałem Michała, czego chciał, odpowiedział, że nie pamięta. Coś tu nie gra. Marta: Jeśli nie masz planów na ten „piękny” poranek, to wpadnę na kawę i pogadamy. Ja: Czekam! Nie minęło pół godziny, Marta zjawiła się z drożdżówkami. Zrobiłem kawę, usiedliśmy na sofie, a Michał jeszcze spał. To nawet lepiej, pogadamy sobie w spokoju. -Masz rację, że coś tutaj, jest nie tak. - ...