Bal Sylwestrowy
Data: 01.01.2019,
Kategorie:
Klasycznie
Autor: Marta, Źródło: Fikumiku
... chłopaka przyspieszone bicie serca. Ciekawe jaki ma stanik? Czy może być koronkowy? Mariusz musiał coś odpowiedzieć. - No publikowałem... Chciałem dać odpór tym niewydarzonym naukowcom... - I podobno wywiązała się całkiem interesująca polemika młodego studenta z autorytetami historii najnowszej... - Marta w tym momencie założyła nogę na nogę, starając się skrzyżować uda możliwie najwyżej. Następnie poprawiła suknię, układając ją starannie. Chłopiec przełknął ślinę. Bardzo działała na niego kreacja kobiety – suknia czarna, długa, bardzo obcisła. Do tego, gdy zakładała nogę na nogę, dostrzegł, że z boku ma wysokie rozcięcie. Marta powoli gładziła suknię na sobie, jakby chciała powiedzieć – zobacz, jak bardzo potrzebuję dotyku. Mariusz, mimo swojego ubogiego doświadczenia w kontaktach z kobietami, był nad wyraz podatny na takie gesty. Dało się usłyszeć drżenie w jego głosie. - No bo ja naprawdę interesuję się mocno strategią w kampanii wrześniowej... Przeczytałem publikacje nie tylko polskie, ale też niemieckie... i nie zgadzam się z groteskowymi tezami kretyńskich bakałarzy... - Podziwiam mężczyzn, którzy mają tak stanowcze zdanie. - Uśmiechając się Marta pochyliła się w stronę rozmówcy, a wtedy chłopiec ujrzał jej dekolt. Kuszący rowek między jej dużymi, jędrnymi półkulami. Tego było za wiele. Poczuł jak uwierają mu spodnie... Boże! Ależ ona musi mieć piękne cyce! Ach, wiele bym dał, żeby tylko zobaczyć koronkę jej stanika... *** - Panie Mariuszu... Wszyscy tańczą. Czy porwie ...
... mnie pan do tańca? Mariusz tańczyć nie umiał. Próbował kiedyś tańczyć z mamą na weselu kuzynki, ale kompletnie mu to nie wychodziło. Teraz też by się do tego nie palił, ale oto stawała przed nim okazja dotykania tak fascynującej kobiety... - Ale mam do pana pewną prośbę... - Marta doskonale zdawała sobie sprawę, jak kusząco działa na mężczyzn, gdy kobieta o coś ich prosi... - kupiłam sobie nowe szpilki, chyba ze zbyt wysokim obcasem... i trochę niepewnie się w nich czuję... Czy wesprze mnie pan swym ramieniem, gdy będę traciła grunt z podłożem? – zażartowała, dobrze widziała, że wysokie szpilki kuszą facetów, zwłaszcza gdy przez brak stabilności, czynią kobietę jakby trochę bezradną. - Owszem... - krótko odparł zmieszany student. Szedł za nią na parkiet, wpatrując się w jej zgrabną sylwetkę – piękne wcięcie w talii, zgrabna pupa, choć może nieco duża. Ale jak ona nią kręciła! Przez obcisły materiał próbował dostrzec zarys jej bielizny. Widać było, że ma stanik. A na tyłku? Chyba stringi! Rzeczywiście, w wysokich szpilkach szła jakby nieco nieporadnie, jakby gotowa się potknąć i wpaść w jego ramiona... Ale to, co zniewoliło go najbardziej, wyłaniało się z wysokiego rozcięcia jej sukni – długie i zgrabne nogi. Miała na nich... no właśnie? Rajstopy, czy pończochy? Czarne, z seksownym szwem z tyłu. Mariusz mógłby się wpatrywać godzinami. Wreszcie znaleźli wolne miejsce. Marta uśmiechnęła się i spojrzeniem prosto w oczy dała znać, że jest gotowa do tańca. Chłopiec nie odważył się ...