-
Pierwsze spotkanie z sunią cz. III
Data: 08.01.2019, Autor: Ramol, Źródło: Lol24
... Nie będziesz miała kłopotów z powodu tego śladu? - Nie Panie... Moja mama, z którą mieszkam, sprawdza mnie co prawda w łazience, czy nie depiluję cipki... Ubzdurały sobie z sąsiadkami siedząc na ławeczce pod blokiem, że każda wydepilowana kobieta to nierządnica... Nie mam siły kłócić się już z mamą, przekonywać ją, ze jest w błędzie... a takie ślady po uderzeniach, czy zadrapaniach nie podpadły jeszcze w ocenie "Rady Starszych" na naszym osiedlu. Gdy usłyszałem opowieść Grażyny, zakrztusiłem się z wrażenia własną śliną! Ma dziewczyna los! Podczas opowieści Grażyny Maja uczesała ją w koński ogon, nasmarowała jej pupę lubrykantem. Nie bawiąc się w delikatność włożyłem dwa, a potem trzy palce do pupy Grażyny zakazując jej wydawać dźwięków (poza ewentualnie hasłem ratunkowym), czego i tak nie miała żadna z dziewczyn ochoty robić. - Ada do Pana! - poleciłem. - Stań na czworaka po mojej prawej stronie! Ada zafascynowała mnie od momentu spotkania maleńkimi piersiami, szpiczastymi, jakie mają często podlotki. Jej piersi reagowały wspaniale na podniecenie dziewczyny, wówczas przez jej bluzeczkę widoczne były twarde jak kamyczki brodawki. Zauważyłem to już podczas popołudniowego spotkania w moim pokoju, jak i wieczorem na sali tanecznej. Sam nasmarowałem Adzie odbyt, stwierdziłem, że lubi przyjmować do pupy dość duże "wkłady". Potrafiła ładnie pokazać i wyeksponować swe kakaowe oczko, pięknie też sama nabijała się cipką na trzy moje palce. - Daj suko pysk Panu! - poleciłem Adzie łapiąc ją za włosy nad karkiem. Lewą, czystą ręką, której nie używałem do penetracji suczej pupy, sprawdziłem jak głęboko najniższa z ratowniczek medycznych toleruje palce w swych ustach. odruch wymiotny następował dość szybko. - Przydzielam suki do zabawek! Ada pozna działanie haka, Grażyna - "niewolnika", Maryla zaś dybów. - Tak jak chciałam! - wykrzyknęła ucieszona Maryla. c.d.n Autor: Ramol