BASZA część 14
Data: 10.05.2018,
Autor: AnonimS, Źródło: Lol24
... fantazją pozostaje przeżycie deptania piersi, połączonego z delikatną chłostą i lekkimi kopniakami. **
Było to nawiązaniem do jego młodzieńczych fantazji, chociaż tamten opis dotyczył dwóch kobiet. ***
Spotkali się o 11.00 w okolicach dworca kolejowego, przyjechała pociągiem spoza Warszawy. Niewysoka, ze sporą nadwagą i bardzo dużym, nie pasującym do sylwetki biustem. Gdy odpowiadała na jego pytania, jej wzrok uciekał i lekko się zacinała. Powiedział, że ma ostatnią szansę, żeby się wycofać. Przecząco pokręciła głową. Zawiózł ją do wynajmowanego pokoju. Była coraz bardziej speszona, ale starała się trzymać fason. Nie przedłużał, bo chciała wracać popołudniowym pociągiem. Usiadł na krześle i kazał jej się rozebrać. Zaczerwieniła się, ale bez słowa wykonała polecenie, układając porządnie swoje rzeczy na łóżku. Pamiętała, żeby z torebki wyjąć przywieziony wibrator. Gdy skończyła, stanęła przed nim, podając na wyciągniętej dłoni osobisty sprzęt. Opowiadając o swoich fantazjach wspomniała, że jedną z nich jest masturbacja na oczach Pana, dręczączego nogami jej piersi.
- Na kolana.
Bez oporu wykonała rozkaz. Nie ulegało wątpliwości, że odczuwa zdenerwowanie, ale i detrerminację, żeby skorzystać z okazji zrealizowania wieloletnich marzeń. Wiedział z rozmowy, że takie fantazje miewała od czasów średniej szkoły. Już w pierwszej klasie duże piersi stały się jej przekleństwem. Wyróżniały ją z spośród innych dziewczyn, co powodowało drwiny koleżanek i kolegów oraz ironiczne ...
... uśmiechy większości nauczycieli. Przeszkadzały ćwiczyć na wuefie, obciążały podczas siedzenia. Mimo, że była inteligentna i dobrze się uczyła, odczuwała wykluczenie. Nie zapraszano jej na imprezy, sama też odsunąła się od rówieśników. Oprócz nauki pozostało czytanie książek oraz skryte fantazje i marzenia. Brak aktywnosci ruchowe skutkował nadwagą, co stało się przyczyną narastającej frustracji. Za wszystko obwiniała swój wielki biust i znienawidziła go. Maltretowała zbyt ciasnym biustonoszami, szczypała i uderzała. W małej miejscowości, w której mieszkała, nikt nie słyszał o operacjach plastycznych, a prości i zapracowani rodzice nie zdawali sobie sprawy z problemów córki. Stała się odludkiem. Jej fantazje też ewulowały. Przysłowiowego księcia na białym koniu zastąpiły bardziej przyziemne postacie. Gdy dostała się na studia, liczyła na odmianę losu. Pewnego razu grupka przechodzących, podpitych kolegów zaprosiła ją na prywatkę. Ucieszona, że wreszcie coś się dzieje, zlekceważyła fakt, że nie była pierwszym wyborem i ochoczo przyjęła zaproszenie. Nie wiedziała, że koledzy założyli się, iż ją przelecą. Oprôcz użycia trzech otworów planowali także "hiszpana". ****
Ona, szczęśliwa, że wreszcie ktoś ją akceptuje, pod wpływem wypitego alkoholu pozbyła się wszelkich hamulców. Uwodzona, zdecydowała się dobrowolnie udać z jednym z nich do pokoju. W wieku 22 lat chciała wreszcie stracić dziewictwo. Z tego, co się potem wydarzyło, niewiele pamiętała. Dopiero podczas procesu sądowego ...