O Magdalenie - dlaczego uległam.
Data: 17.01.2019,
Autor: Tais, Źródło: Lol24
... będziesz miała oparcie. A ja potrzebuję kogoś, takiego jak Ty. Posłusznego i miłego. A do tego jesteś śliczna. Mam dość tych wszystkich napiętych dupków z konsulatu. Ty mnie jeszcze nie znasz, ale poznasz i polubisz. Polubisz mnie, oraz to co chcę Tobie dać.
Mętlik w głowie Magdy urósł tak, że nie mogła się już skupić na niczym. Ani jeden z procesów neurofizjologicznych nie miał szans na zakiełkowanie.
- Podejdź do mnie, usiądź bliżej, oprzyj głowę – Magda bezwiednie spełniła polecenie. Ciepła dłoń Aleksandry przykryła jej czoło, delikatne palce przejechały po włosach grzywki. Mętlik ustąpił, poczuła się tak spokojnie jak nigdy dotąd. – no widzisz – szepnęła Aleksandra, będzie dobrze, zaufaj mi, nic Ci się nie stanie, odgadnę czego potrzebujesz. – Druga dłoń przesunęła się po torsie zatrzymując na piersiach. Pod bluzką natychmiast uwidoczniły się brodawki. – Grzeczna dziewczynka…
Chwilo trwaj!!! Magda była szczęśliwa. Chce by ktoś ją przytulał. Na pewno chce, skoro nawet jej ciało tak reaguje. Siedziały tak przez chwilę.
- Teraz Ty – szepnęła Aleksandra – też się przytul – swoje dłonie oparła na barkach Magdy i lekko przycisnęła – uklęknij i połóż głowę na moich udach. Magda delikatnie osunęła się na kolana, objęła rękoma nogi pod kolanami i ułożyła głowę na udach - good girl – Aleksandra nie kryła zadowolenia.
- napijemy się jeszcze, usiądź, ale blisko, tak byś mnie czuła. Bez słów wypiły do dna, Aleksandra nalała raz jeszcze – to drugi – dla rozluźnienia. ...
... – ok, ty piłaś ja piłam, nie odwiozę cię, prześpisz się u mnie, przygotowałam dla ciebie koszulę nocną, tam jest prysznic – rzekła wskazując kierunek całą dłonią. – Też wezmę prysznic, jak skończysz weź tę zaczętą butelkę i przyjdź – znajdziesz mnie na piętrze w sypialni.
Nie wiadomo który z czynników zadziałał, alkohol czy spokój ducha, a może oba ale Magda bez zbędnych słów poszła się kąpać. Czuła się dobrze, tak swobodnie jak nigdy. Nieznana osoba wie o niej tyle i chce jej pomóc. Gotowa była w tej chwili spełnić wszystkie życzenia tej pani. I ciepła woda po całym dniu pracy – jakby szczęścia było mało. Delikatnie zaczęła myć swoje ciało, wycisnęła szampon na włosy, potem zaczęła rozprowadzać po ramionach i brzuchu. Przeszedł ją dreszcz gdy pomasowała sutki, ciało wygięło się jak na rozkaz, palcami trafiła między uda i padła na kolana gdy jej ciałem wstrząsnęły mimowolne skurcze. Jej gwałtowny oddech zdradził, ze szczytuje. Kilkanaście długich sekund walczyła ze swym ciałem. Poczuła się znów zawstydzona. Jakby zrobiła coś złego. Przez głowę przebiegła myśl, że wszyscy wiedzą… wszyscy ale kto? Uspokoiła się trochę. Zarzuciła jedwabną białą koszulę, chwyciła butelkę niedopitej whiskey i pobiegła na górę. Światło z pod prysznica zawęziło źrenice. W pokoju stało tylko wielkie małżeńskie łoże, tak jej się wydawało, gdyż przez mrok nie mogła niczego więcej dostrzec. Olbrzymie kotary zasłaniały całkowicie okna. Na łóżku była w stanie dostrzec jedynie zarys sylwetki ubranej w ...