1. Pociągi radzieckie


    Data: 22.02.2023, Kategorie: Geje Twoje opowiadania Autor: Jebiące Skarpety, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo

    ... roweru.
    – Wsiądź – mówi.
    Siadam na tej wygodnej długiej sztandze, a ona zupełnie się nie ugina. To dopiero bydlę!
    – Teraz chcę cię kurwa pierdolić w pizdę. Połóż się i pokaż.
    Kładę się i rozwieram pośladki. Mocnymi łapami rozwiera mój otwór, podziwia, wkłada palec, później trzy, i jeździ nimi głęboko.
    – Ładna pizda. Wejdzie. Ale najpierw Jura zrobi tam trochę miejsca.
    Jura bez słowa wchodzi we mnie od tyłu. Ból jest niewielki, ale jednak go czuję. Jura pierdoli długo. Czuję, że zaraz poleci. Wreszcie krzyk Jury i sperma zalewa moje wnętrze. Władimir nie czekając naślinia swego konia i ustawia się siedząco. Ja siadam na niego. Czuć mastkę i szczochy. Władimir jest delikatny. Gdy łeb pokonuje i przedziera moje zwieracze, chuj powoli zaczyna się wtłaczać w dupę. Jura patrzy, a jego kolega delikatnie gładzi mnie po ciele i wpycha swego potwora. Co jakiś czas sprawdzam, ile jeszcze na wierzchu. Ciągle bardzo dużo. Zostało około 10 cm, Władimir mówi:
    – No dobra, dalej nie trzeba, zaczynam jebać.
    Trzymając mnie za półdupki swymi wielkimi łapami, potrafił tak koordynować ruchy, aby te 10 cm były ciągle na wierzchu. Przeżywałem niesamowitą ekstazę. Ten wiejski chłop dostarczał mi kurwa nieziemskich uniesień. Nabijając się na tą sztangę odnosiłem kurwa wrażenie, że moja dziura nie ma końca – a kiedy powoli wysówał tego kolosa, czułem jakby opószczał mnie ogień. Oczy zaszły mi mgłą.
    Nagle zmienił taktykę – jednym ruchem załadował moje nogi na swoje silne ramiona i ...
    ... rozłożywszy je maksymalnie zaczoł pierdolić w tej pozycji. Ruchy były teraz szybkie, gwałtowne, zatraciłem świadomość. Dziura była tak rozwarta, że gdy się tam chwyciłem, poczułem, że mam kurwa w dupie pień grubego drzewa.
    Władimir w pewnej chwili wyjoł chuja i strzelał porcjami nasienia na moją twarz. Było tego kurwa tyle, że twarz, włosy, piersi, brzuch i podbrzusze lepiły mi się od spermy. I ten zapach – ostry i zajebisty. W tym momencie również ja rombnełem z rury. W przedziale pachniało samczym zapachem spermy i potu.
    Rano Władimir sprawdził moją dziurę, która nawet nie bolała, chociaż kicha była ciągle na wierzchu. Wylizał dokładnie ten mój wielki odbyt, a Jura obciągnoł mi druta. Była chyba szósta, ale na dworze trwała grudniowa noc. Chłopcy przyszli do siebie, ale byli ciągle rozebrani; ja także. W przedziale unosił się coraz intensywniejszy zapach chłopów (wiadomo, że w radzieckich pociągach okna się nie otwierały), Szczególnie silnie odbierałem zapach żołnierskiej spermy, spoconych skarpetów i przesiuranych kalesonów.
    Zaczęła się znowu swobodna rozmowa. Władimir powiedział do mnie:
    – Jesteś prawdziwym skurwielem, a nie żadnym mięczakiem. Lubię takich, co dawają głęboko i bez ględzenia. My w naszej jednostce to ciągle się kurwa pierdolimy lub ruchamy gruchę ręką. Tak się składa, że większość chłopaków mają konie podobne do mojego, niektórzy krótsze lecz grubsze, inni nawet dłuższe okazy. Pod prysznicem czy przy innej okazji walimy kurwa te konie, a czasami organizujemy ...