-
(Nie) fart po wf-ie
Data: 01.04.2023, Kategorie: Geje Twoje opowiadania Autor: Nieznane, Źródło: OpowiadaniaErotyczne-Darmowo
... zachować. Chłopak który od tak dawna mi się podobał i który był obiektem mojego pożądania stał teraz przede mną. Kompletnie nagi. Tych parę sekund wystarczyło by podnieta kompletnie przełamała mój stres. Już wiedziałem że zaraz mój kutas wystrzeli do góry. -Zapomniałem żelu – powiedział niczym nieprzejęty Kuba i wyszedł do szatni po żel. Wyglądał jak by była to dla niego normalna sytuacja i niczym się nie przejmował, ja natomiast byłem tego zupełnym przeciwieństwem i jak najszybciej udałem się do pierwszej lepszej kabiny, którą zasłoniłem. Kurwa mać co tu się wydarzyło… Mój stres teraz zmieszał się z nieludzką podnietą wynikającą z boskiego ciała Kuby. Przez tych kilka sekund zobaczyłem jego cudownego kutasa. Był w stanie spoczynku ale mimo to był dość spory. Najwyraźniej nie kłamał kiedy chwalił się że ma 19cm w spodniach. Jego kutas był bardzo delikatnie owłosiony niemal niewidocznymi blond włoskami. Myśląc o tym widoku zanim się zorientowałem, mój 16 centymetrowy penis stał już na baczność i w tym samym momencie usłyszałem że Kuba wszedł do łazienki. Słyszałem jego kroki. Szedł w stronę swojej kabiny dość głośnym krokiem rozchlapując porozlewaną po całej łazience wodę. Już się uspokoiłem że wszedł do swojej kabiny kiedy nagle usłyszałem że teraz Kuba idzie w moją stronę. Natychmiastowo znowu się zestresowałem, ale fiut za nic nie chciał mi opaść i nagle usłyszałem jego głos: -Widziałem jak na mnie patrzyłeś, wtedy na wf-ie i jaki namiot ci się zrobił – powiedział ...
... spokojnym głosem Kuba. Kiedy to usłyszałem, momentalnie odpłynęła mi krew z mózgu. Myślałem że się spalę ze wstydu. – ale spokojnie, nic się nie stało. Każdemu może się zdarzyć. – kontynuował Kuba – Słuchaj… musze ciebie o to zapytać… jesteś gejem? Nie odpowiedziałem… nie wiedziałem co odpowiedzieć, więc milczałem. -Nie masz się czym przejmować. Ja tam nic do nikogo nie mam… zresztą to sam jestem bi więc tutaj chyba trochę się rozumiemy… ale nie mów tego nikomu, wszyscy myślą że jestem 100% hetero. Po tej informacji staliśmy w ciszy i po chwili Kuba znowu się odezwał: -Ja zaufałem tobie, więc może teraz ty zaufasz mi – jego głos był aksamitny i teraz głaskał moją duszę. Delikatny, męski głos kuby to było coś czego w tamtym momencie mógłbym słuchać godzinami, więc stwierdziłem, że raz kozie śmierć. I odsłoniłem zasłonę. Ujrzałem wtedy stojącego za nią Kubę w swoich czerwonych bokserkach (pewnie poszedł po nie do kabiny). Przez kolejnych kilka sekund patrzyliśmy sobie głęboko w oczy, jakbyśmy próbowali sobie w ten sposób coś przekazać -Więc? Jesteś gejem? – zapytał ponownie Kuba -Taaak…. – odpowiedziałem niepewnym, łamiącym się głosem. Pierwszy raz w życiu komukolwiek o tym powiedziałem… wypowiedzenie tego jednego słowa było dla mnie wyzwaniem większym niż dzisiejsza lekcja wf-u. -Nie masz się czym przejmować. Jak już mówiłem, sam jestem bi więc jedziemy trochę na tym samym wózku… więc możesz być spokojny o to, że nikt się nie dowie. - mówiąc te słowa nagle pochylił się i ...