1. Prawdziwie Oswieceni Cz3


    Data: 11.02.2019, Kategorie: Geje Autor: CzarodziejEmrys, Źródło: SexOpowiadania

    ... podniecenie wyrywało go ze snu. Nie mógł znaleźć zaspokojenia. Próbował lecz masturbator był zbyt zimny i „plastikowy”, a własna dłoń dostarczała zbyt mało bodźców. Doszło nawet do tego, że Aron zaproponował mu „pomoc” w tych sprawach chcąc użyczyć własnej dłoni lub nawet ust. Etan wtedy naprawdę się przestraszył. Natychmiast odmówił nie chcąc narażać naprawdę najwierniejszego z przyjaciół na takie intymne zachowania – mogły one bezpowrotnie zniszczyć ich przyjaźń. Na sekundę mignęła mu przed oczyma scena, w której Aron razem z Zetarem namiętnie liżą jego penisa w męskiej toalecie co wywołało serię niewygodnych reakcji przez co zmuszony był powarczeć na przyjaciela i uciekł czym prędzej w odosobnione miejsce aby ochłonąć. Później wielokrotnie przepraszał Arona za swoje zachowanie czując się jeszcze podlej. Od tych wydarzeń minął już trzeci tydzień, Etan siedział właśnie w ławce czekając na to aż przerwa między zajęciami się skończy i rozpoczną się laboratoria z chemii kwantowej gdzie zostaną zaprowadzeni przez Pierwszego. Usłyszał szelest w prawie opustoszałej klasie, Aron wyszedł chwilę wcześniej za potrzebą tak więc siedział w oddaleniu od reszty uczniów spędzających przerwę w ich klasie.
    
    - Etan.
    
    Chłopak wzdrygnął się potężnie słysząc swoje imię. Spojrzał szybko w górę. Zamarł widząc tego kto stał przy jego ławce.
    
    - Chodź, musimy pogadać. – W oczach Zetara malował się strach jednak głębiej wyczuł silne zdecydowanie i wiedział, że się nie podda.
    
    - ...
    ... Dobrze.
    
    Wstał czując jak nogi lekko mu drżą. Spostrzegł Arona, który gdy tylko ich zobaczył począł bezgłośnie i wyłącznie za pomocą gestów i spojrzenia gratulować i uspokajać jednocześnie. Kiwając głową i uśmiechając się życzył owocnej rozmowy. Wyraźnie się cieszył.
    
    Wyszli obaj z zatłoczonej klasy i poza zaniepokojone spojrzenie Teona, który rozmawiając na korytarzu z innymi uczniami odprowadził wzrokiem swego lubego marszcząc groźnie brwi. Szli nawet długo z początku Etan nie wiedział dokąd idą całkowicie skupiając się na wprost pięknym po tak długim poście – pierwszym tak długim poście w jego życiu – muskularnym tyłku Zetara idącego przed nim. Niemal zwierzęce pożądanie prawie wzięło go w całkowitą kontrolę próbując zmusić go aby rzucił się na niego i go...
    
    Nie. Nie dokończył nawet w myślach tego lubieżnego zdania. Opanował się i gdy emocje opadły wreszcie poznał miejsce, w które go prowadził. Drzwi zamknęły się za nim z cichym kliknięciem. Znajdowali się w tej samej łazience gdzie odbyli swój namiętny stosunek. Teraz jednak w powietrzu nie unosiła się nęcąca woń ich rozgrzanych ciał, roboty dokładnie uprzątnęły dowody ich niecnych poczynań usuwając grubą warstwę lepkiej spermy jaką obaj pozostawili. Etan mógłby przysiąc, że wie dokładnie gdzie ta rozgrzana plama się znajdowała ...
    
    - Przepraszam.
    
    Na to nie był przygotowany. Już raczej sądził, że to on będzie oczekiwał przeprosin w końcu to z jego winy nie użyli masturbatorów i Zetar stracił nad sobą kontrolę i się na niego ...
«1234...14»