1. Prawdziwie Oswieceni Cz3


    Data: 11.02.2019, Kategorie: Geje Autor: CzarodziejEmrys, Źródło: SexOpowiadania

    ... rzucił.
    
    - To raczej moja...
    
    - Poczekaj. – Poprosił cichym głosem jakby sam walcząc ze sobą. Gdy Etan się zamknął wziął głęboki oddech. – Nie powinienem wtedy uciekać. Byłem bardzo.. byłem cholernie zdenerwowany.
    
    Etan pokiwał głową bez śladu złośliwości, postanowił użyć dobrze znanego rozmówcy niecenzuralnego określenia, którego nauczył się ze słownika.
    
    - Byłeś wkurwiony.
    
    Zetar nawet jeśli zdziwił się, że jego kolega zna to słowo nic nie powiedział wpatrując się w podłogę. Etan poczuł, że powinien go pocieszyć. Nie znalazł jednak innej sprawdzonej na własnej skórze metody. Przytulił go.
    
    Chłopak niemal się rozpłakał gdy poczuł jak Etan go lekko uścisnął. Odwzajemnił ten gest i stali tak długą chwilę. Zetar wyraźnie czuł się nieswojo, nie potrafił się rozluźnić. Etan czuł jego spięte mięśnie. W końcu gdy ręce niemal mu całkiem zdrętwiały odchrząknął niepewnie.
    
    - Co się dzieje? – spytał szeptem, jako że jego ucho było tuż przy jego ustach. Miał naprawdę dużą ochotę się do niego przyssać. Nie zrobił tego jednak.
    
    Oderwał się od niego. Zetar się uspokoił, odrobinę ale jednak się uspokoił na jego twarzy nie malował się wyraz bólu i niepewności jak na początku w klasie.
    
    - Myślę, że..
    
    Urwał.
    
    - Tak..? – Etan próbował go zachęcić aby wreszcie wyrzucił to z siebie. – Powiedz, a poczujesz się dużo lepiej, naprawdę.
    
    - Ja.. – Zetar nagle stał się lekko wyniosły, już bardziej przypominał siebie. – Nie myśl sobie że to takie proste. Nigdy nie byłem w takiej ...
    ... sytuacji.
    
    - Ja tak samo.
    
    Skrzywił się słusząc to jednak dzielnie próbował pozostać w wojowniczym nastroju.
    
    - Niemniej, pomijając to jak się zachowałem przeprosiłem ciebie. Miej to na uwadze. Chcę ...
    
    Zaciął się ponownie. Tym razem jednak cały poczerwieniał aż ze złości, zapewne ukierunkowanej na własną osobę i począł krążyć po łazience unikając jego wzroku.
    
    - Kurwa no! – Przekleństwo rozsupłało mu widać język, Etan zaś nie zdołał powstrzymać lekkiego uśmiechu. Mimo wszystko cała ta sytuacja była naprawdę.. słodka. Zetar miotał się nie wiedząc co powinien powiedzieć jednocześnie starał się pozostać wyluzowany.
    
    - Poczekaj bo widzę, że sobie nie radzisz.
    
    Chłopak naparł na niego groźnie słysząc rozbawienie w jego głosie. Etan zwinnie odskoczył nie dając się uwięzić między drzwiami, a jego spiętym ciałem i zupełnie nie zrażony jego reakcją mówił dalej.
    
    - Powiem tobie co ja myślę o tym wszystkim. – Zetar zatrzymał się i wpatrzył w niego. – Wydaje mi się, że chciałeś mi coś zaproponować. – Etan wymyślił to na poczekaniu, zupełnie więc nie spodziewał się tego co usłyszał.
    
    - Aż tak to widać? – Prychnął z pogardą w głosie. – Ty pedale... niemniej masz rację. – Skrzywił się okropnie. – Rzuciłem Teona.
    
    Zetar wyglądał jakby ledwo powstrzymywał się przed zmasakrowaniem jego twarzy, nieustannie dygotał i zaciskał pięści. Etan dyskretnie się odsunął zignorował też komunikat kombinezonu o zbyt wysokim tętnie klikając wyuczonym gestem na lewy ekran nawet nań nie ...
«1234...14»