1. Dziecko. 23


    Data: 22.02.2019, Kategorie: Anal BDSM Autor: ---Audi---, Źródło: xHamster

    ... mnie podjarał...on się spuścił, a ja ?
    
    Sześć tygodni ?
    
    Nie, to nie ja, szczególnie, że jutro na 16 mam zboka i dwa tysiączki na imprezę. Może naprawdę zrobię to ostatni raz przed porodem, jakby coś miało się Oleńce stać, to nie wybaczyłabym sobie..
    
    Dzień do końca odpoczywałam, bawiłam się z Patryczkiem, Panią Jolę zwolniłam do domu, bo jutro znowu ciężki dzień...
    
    A tak naprawdę, to ostatnie wszystkie dni mam ciężkie, to znaczy wielce przyjemne, ale i wymagające. Świat jakby zaczął szybciej się kręcić... młody, książki, wydawnictwo, gazeta, sesja, następny młody, Anka, bank, teraz firma i ten cholerny kelner, tak się zdenerwowałam... nie jestem zwykłą dziwką, jestem wyrafinowaną kurwą i nie takiemu szczylowi mnie oceniać, zapamiętam go sobie...
    
    W środę, w okolicy południa zaczęłam się denerwować, a jak będzie chciał mnie wypierdolić na ostro, mam przepraszać, że jestem przed porodem i nie powinnam... nie da mi wtedy dwóch kola, może nawet wygna... i najem się gówna za darmo...
    
    Pani Jola zauważyła...
    
    - Coś się dzieje Pani Karolino ?
    
    - A... nie... ale dziś mam jeszcze jedno wymuszone spotkanie... i będzie ciężko...
    
    - Bedę czekać i się Panią zaopiekuję...
    
    - Jest Pani cudowna... cieszę się, że trafiłam na tak wspaniała kobietę...i przyjaciółkę...
    
    - Proszę uważać... dziecko jest najważniejsze...
    
    - Wiem.
    
    Zajechałam na 16.
    
    Otworzył mi drzwi... uśmiechał się...
    
    - Sprawy finansowe załatwmy od razu, tu jest Pani koperta...i dwa ...
    ... tysiące.
    
    - Ale jeszcze Pan nie wie... czy dam radę... ?
    
    - Da Pani...
    
    - A mój brzuch, nie będzie przeszkadzał...?
    
    - Wcale...
    
    - Troszkę się boję...
    
    - Nie pamięta Pani, obiecałem, że nic się nie stanie...
    
    - To się cieszę, uspokoił mnie Pan, bo lekarz ostatnio nakrzyczał na mnie, że się nie oszczędzam...
    
    - A Pani co na to ?
    
    - Że ja tak to lubię...
    
    Jego uśmiech był bezcenny i taki szczery ...
    
    - Bez obaw, dziś mam coś spokojnego... chce Pani do łazienki ?
    
    - Nie trzeba...
    
    Przeszliśmy dalej do pokoju w głębi, było tam duże łóżko i wszędzie lustra, spojrzałam się na swoją twarz... niestety była ciągle przestraszona...
    
    - Proszę się rozebrać... słowo klucz to samo ?
    
    - Tak, dziecko..
    
    Rozebrałam się, patrzył się ciekawie na brzuch...
    
    - Nie ma Pan kobiety, która rodziła ?
    
    - Niestety, jedyna to maja matka...
    
    - To nie widział jej Pan w ciąży... ?
    
    - A widziałem, mam brata młodszego o 15 lat, widziałem wszystko, bo rodziła w domu i ja przyjmowałem poród, nie zdążyła zadzwonić..
    
    - I jak było ?
    
    - W porządku, ale to była matka...
    
    - Proszę klęknąć... i ręce do tyłu...
    
    Związał je. potem wyciągnął rączkę z paskami, chyba ze skóry i przyłożył do piersi...
    
    - One nie są w ciąży ?
    
    - Nie... i ten mój głos był słaby...
    
    Zaczął powoli, delikatnie, ale szybko się to skończyło...tłukł je z każdej strony coraz mocniej... zaczęło boleć... nie wiem, czy byłam już znużona, czy bardziej przestraszona, ale ból zaczęłam czuć bardziej...
    
    A on ...
«12...678...11»