1. Życiowa układanka, część dwunasta,


    Data: 24.03.2024, Autor: Niepozorny, Źródło: Lol24

    ... do jeszcze bardziej prowokacyjnych działań.
    
    Dłonie błądzące po jej piersiach, były subtelniejsze niż poprzednika, a nowe, przyjemne doznania będące skutkiem jej nowej techniki sprawiły, że doszła sporo przed Andrzejem. Po chwili przerwy na opanowanie drżenia nóg, wznowiła swoje starania, aż doprowadziła również jego do szczytowania, co nagrodził nie tylko kolejną porcją wlanego w nią nasienia. Po tym jak przestał w niej pulsować, nie pozwolił jej wstać, wciąż pieszcząc jedną dłonią jej piersi, a drugą łechtaczkę. Kontynuował zabawę jej ciałem, aż ponownie doszła, wciąż mając go w sobie.
    
    Rytmiczne zaciskanie się jej cipki na jego orężu Andrzeja, wyraźnie go podnieciło, bo poczuła, jak ponownie rośnie w jej wnętrzu. Bogdan również wydawał się zadowolony, po obejrzeniu z bliska jej szczytowania miał już kolejną erekcję. Nie miała już siły na kolejną turę i z obawą czekała, co teraz wymyślą. Gospodarz wspaniałomyślnie zaproponował jej chwilę przerwy, co przyjęła z wielką ulgą. Wykorzystała ten czas na toaletę, podmycie i odświeżenie się.
    
    Kiedy wróciła, panowie raczyli się swoimi i rozmawiali na tematy biznesowe, zupełnie nie krępując się swoją nagością. Jej ponowna obecność w pomieszczeniu, niemal natychmiast, przykuła ich uwagę, przerywając dotychczasową rozmowę. ochoczo zerkając na jej nagie ciało.
    
    – Drink dla ciebie – Bogdan podał jej sporą szklankę, z kolorowym płynem.
    
    – Dziękuję. Podobało ci się przedstawienie? – spytała, chwytając jedną dłonią drinka, a ...
    ... drugą, za jego wciąż sztywnego kutasa.
    
    – Pierwszy akt, bardzo. Jak wypijesz drinka, możemy przejść do drugiego aktu… – odpowiedział jej, nawiązując do nomenklatury teatralnej, jednocześnie delikatnie muskając jej policzek palcami dłoni, w której jeszcze przed chwilą podawał jej drinka.
    
    Monika była tak zaskoczona odpowiedzią, że omal nie zakrztusiła się tym drinkiem. Kolejnym zaskoczeniem były dodatkowe cztery dłonie, jakie poczuła na pośladkach i piersiach. Drink przyjemnie smakował i niemal nie czuła w nim alkoholu, a pragnienie było ogromne.
    
    Monika wysiadła z taksówki i chwiejnym krokiem szła w stronę bloku. Pamiętała jedynie urywki wydarzeń ostatnich dni. Mętlik w głowie nie wynikał jednak z nadmiaru spożytego alkoholu, czy innych substancji, choć po mocniejszym drinku nie raz była na rauszu. Tym razem za strzępy wspomnień odpowiadały jednak silne emocje i ilość zaskakujących wydarzeń.
    
    Pamiętała, że to Jerzy rozłożył sofę, na której za chwilę została przez nich położona, że Jerzy jako pierwszy posiadł ją w pozycji misjonarskiej. Kiedy skończył, jego miejsce szybko zajął Andrzej, zakładając sobie jej nogi na ramiona i głęboko dźgając jej wnętrze, mimo najkrótszego przyrodzenia. Jednak żaden z nich wówczas nie doprowadził jej na szczyt, choć kilka razy była blisko. Kiedy przyszła kolej Bogdana nastąpiła mała zamiana miejsc i teraz była na górze. Mogła wreszcie dostosować swoje ruchy do własnych potrzeb i kolejny raz szczytować.
    
    Nie było jednak jej dane długo ...
«12...212223...26»