1. Życiowa układanka, część dwunasta,


    Data: 24.03.2024, Autor: Niepozorny, Źródło: Lol24

    ... jękiem wbił się w nią i pozostał w środku, pulsując i zalewając wszelkie zakamarki jej wnętrza swoim nasieniem.
    
    W chwili gdy Bogdan doszedł przeżyła kolejny, mniej intensywny orgazm wywołany jego pulsującym organem w jej wnętrzu. Z otchłani uniesienia została brutalnie sprowadzona do rzeczywistości niespodziewanym piekącym uderzeniem w pośladek i gwałtownym wycofaniem z jej wnętrza.
    
    – Który następny? – zastanawiała się, czy Bogdan pyta ją, czy kompanów.
    
    – Tylko pamiętajcie chłopaki, że prosiła, żebyście byli trochę delikatniejsi – dodał nim ktokolwiek zdążył zareagować.
    
    – Teraz moja kolej! Chodź tutaj – Jerzy przywołał ją do siebie, wciąż siedząc na kanapie i klepiąc się w uda.
    
    Z trudem podniosła się z blatu i na lekko miękkich nogach podeszła do Jerzego. Widząc, że zainteresowany nie kwapi się do zmiany pozycji, zmuszona była usiąść mu na kolanach przodem do niego biorąc jego uda między swoje. Pomagając sobie dłonią naprowadziła jego ponownie sztywnego penisa na swoją mokrą od własnych i Bogdana soków norkę i opuściła biodra, nadziewając się na niego. Nie była to najwygodniejsza dla niej pozycja, dla zapewnienia sobie lepszej stabilizacji, oparła dłonie o oparcie sofy.
    
    Jerzy unikał zbytniej bliskości jej ust koło swojej twarzy, więc przeniosła dłonie na jego ramiona i nieco odchyliła się do tyłu. Miał dzięki temu swobodny dostęp zarówno do jej bioder, co początkowo wykorzystał do wymuszenia na niej odpowiedniego tempa i głębokości penetracji. A gdy ...
    ... nadziewała się na niego zgodnie z jego oczekiwaniami, do obmacywania i ściskania jej piersi, na których skupiał wzrok. Co jakiś czas również nie szczędził jej jednego bądź kilku uderzeń dłonią w pośladek, gdy tylko minimalnie zwalniała lub spłycała ruchy.
    
    Z trudem wytrzymywała to tempo i kiedy wreszcie dochodził, sama również szczytowała, odruchowo przytulając się do niego i tłumiąc jęki o jego ramię. Ledwie Jerzy skończył pulsować w jej wnętrzu, a już Andrzej domagał się, aby teraz znalazła się na jego kolanach.
    
    Kiedy do niego podeszła, kazał jej usiąść tyłem do siebie. Posłusznie wykonała polecenie, gruby penis wniknął w jej wymęczoną cipkę bez najmniejszego oporu, wywołując jedynie głośne westchnienie z jej strony. Nie pozwolił jej ułatwić sobie zadania przez oparcie rąk o kolana. Sugestywnie poprowadził jej ręce, aż sięgnęła dłońmi za głowę do tyłu i chwyciła go za kark.
    
    Aby tego dokonać, musiała mocno przylegać plecami do jego torsu, dając kochankowi swobodny dostęp do uniesionych piersi i pomiędzy szeroko rozchylone uda. Aby zapewnić mu odpowiednio głęboką penetrację, prócz unoszenia bioder musiała pracować nimi przód i tył. Pozycja była dosyć wymagająca. Podniecało ją, że jest obserwowana przez Bogdana. To przecież dla spełnienia jego fantazji brała udział w tej orgii, świadomość, że ma on teraz swobodny wgląd we wszystkie jej intymne zakamarki, podczas, gdy ona zaspokaja jego kolegę, dodatkowo ją mobilizowało. Chciała dać mu jak najlepsze widowisko, co skłaniało ją ...
«12...202122...26»