1. Kolezanka z pracy Cz.2 - Dlugi weekend


    Data: 26.03.2024, Kategorie: Zdrada Autor: Alex C., Źródło: SexOpowiadania

    ... patrzyliśmy na zażenowanie dostawcy pizzy – młodziutkiego chłopaka – na widok dwóch półnagich kobiet, które w dodatku z nim flirtowały.Patrzył na nasze żony łapczywym wzrokiem, gdy te ruszyły w naszym kierunku z pizzą.Z ochotą zjadłem wszystkie brzegi, za którymi moją Bogini nie przepadała, popijając raz za razem piwo z jej butelki. Po drugiej stronie sytuacja miała się podobnie. Beata również dzieliła butelkę z Tomkiem.Z całej naszej czwórki tylko ja zdecydowałem się jeszcze wejść do wody. Tym razem była już nieco chłodniejsza, przyjemnie pieszcząc moje ciało. Okazało się to być zbawienne. Nieco przetrzeźwiałem, w przeciwieństwie do mojej żony, która powoli zasypiała na swoim fotelu w altance. Obok niej, w drugim foteli siedział Tomek, jedną ręką szperając w telefonie, drugą zaś gładząc jej nogę, od kolana aż do majtek. Wkrótce i on jednak zaczął przysypiać.Wtedy też uaktywniła się moją Bogini, która już po chwili wyciągnęła mnie z basenu. Choć byłem mokry, przytuliła się do mnie. Zaczęliśmy tańczyć. Po chwili obróciła się tyłem i docisnęła pośladki do mojego krocza. Położyłem dłonie na jej brzuchu. Od dawna marzyłem o takiej chwili, a teraz moje sny zaczęły się spełniać. Kręciła zmysłowo biodrami, ocierając się o mnie. Jej skóra była jak aksamit. Popatrzyłem w kierunku żony. Spała. Podobnie jak Tomek. Nie potrafiłem dłużej nad sobą zapanować. Przesunąłem dłonie w górę i wsunąłem pod stanik. Jęknęła cicho. Złapałem za oba sutki i zacząłem je drażnić, szczypiąc i ...
    ... szarpiąc. Jej jęk przybrał na sile i zrobił się głośniejszy. Chwyciłem zębami jej ucho, co zaskutkowało zwiększeniem głośności jej jęków.Wszystko co dobre szybko się kończy. Dostrzegłem, że moja żona powoli się budzi, więc szybko wyjąłem dłonie ze stanika Bogini. Potańczyliśmy jeszcze przez chwilę, a potem dołączyliśmy do naszych małżonków w altance. Obudziliśmy też Tomka. Obojgu im drzemka zrobiła dobrze. Było jeszcze zbyt wcześnie, by nie napić się już piwa.Resztę wieczoru spędziliśmy w altanie. Około drugiej w nocy udaliśmy się do łóżek.Sobotni poranek był ciepły, a wręcz upalny, jak kilka poprzednich dni. Jak sobota, to i sprzątanie, więc wspólnymi siłami posprzątaliśmy pozostałości po wczoraj. O dziwo nikt z nas nie miał kaca. Czuliśmy się wyśmienicie. Dobrze się składało, ponieważ dzisiaj planowaliśmy powtórzyć wczorajszy dzień. Przygotowaliśmy obiad, a także zamówiliśmy po raz kolejny pizzę na kolację. Nikomu z nas nie chciało się rozpalać grilla przy takiej temperaturze.Jedynym sposobem, na przetrwanie kolejnego upalnego dnia, było spędzenie go w basenie. Zaraz po obiedzie wszyscy poszliśmy się przebrać w nasze stroje kąpielowe. Chwilę nam się zdarło, ponieważ widząc nagą Beatę nie pohamowałem swoich żądzy. Rzuciłem ją na łóżko i rozchyliłem szeroko jej zgrabne nogi. Wcisnąłem się między nie i zacząłem zachłannie lizać jej słodką cipeczkę. Zabawiając się łechtaczką, wsunąłem w nią dwa palce i posuwałem ją powoli dłonią. Doszła bardzo szybko. Odwdzięczyła mi się cudownym ...