-
Uwiedziona przez nianię II: Majówka
Data: 11.04.2024, Autor: iskra957, Źródło: Lol24
... odparła – Wyspana? - I to jak - Wczorajszy wieczór był cudowny - To prawda, było wspaniale, dawno nie miałyśmy okazji spędzić tak czasu – Dałam jej buziaka - Wiesz co? Wyobrażam sobie nas teraz nagie leżące na dzikiej plaży przy zachodzie słońca, piasek, szum fal i my we dwie. - Brzmi cudownie. Czemu tak nie zrobiłyśmy? - Zwykłe lenistwo - Będziemy musiały zrealizować tę fantazję. Idę spełnić jej ułamek słuchając szumu wody, potrzebuję wziąć prysznic - Dobrze, ja przygotuję nam śniadanie - Kocham Cię - Ja Ciebie też Wydobyła się z moich objęć i spod kołdry, poszła wziąć prysznic. Wstałam, więc niedługo po niej i podeszłam do szafy, aby nałożyć coś na siebie bo byłam w samych pończochach. Wyjęłam z niej błękitną koszulę, zakładając ją na siebie. Postanowiłam wykorzystując, to że Dominika się myła, zrobić śniadanie. Poszłam do kuchni i przygotowywałam nam tosty z masłem i miodem z herbatą owocową, które Dominika uwielbiała. Po długim prysznicu, jak to miała w zwyczaju, w końcu wyszła z łazienki z zawiązanym ręcznikiem wokół siebie, i z mokrymi włosami, które pod wpływem wilgoci strasznie się kręciłu. Wyglądała bardzo urzekająco. Mowa ciała i twarz wyrażały u niej pełnie energii i witalności. Podeszła do mnie od tyłu, gdy kończyłam szykować śniadanie przy blacie kuchennym i nic nie mówiąc przytuliła się mocno do moich pleców, od razu zrobiło mi się przyjemniej. - Dobrze mi z Tobą – rzekła po dłuższej chwili wtulenia - Jakie miłe wyznanie od ...
... samego rana – obróciłam się do niej. Przerzedziłam rękoma jej włosy za uszy i palcem kręciłam palcem jej kędziorki– Uwielbiam te Twoje loki. A mówiłam Tobie, że ładnie Ci w rozjaśnionych – pokiwała twierdząco z uśmiechem, na co pocałowałam ją w czoło – Mnie z Tobą też i wyrazem moich uczuć zapraszam na śniadanie, zrobiłam Twoje ulubione tosty i herbatę - Jesteś wspaniała! - Wiem Dała mi buziaka w policzek i obie pełne radości nakryłyśmy do stołu, usiadłam na krześle a Dominika usiadła mi na kolanach co utrudniało trochę konsumpcję , ale podobał mi się ten obrazek, którego rzadko doznawałam na co dzień - Smacznego kotku! - Dziękuję, wzajemnie kochanie – odpowiedziałam Obie przystąpiłyśmy do konsumowania śniadania, wzajemnie się karmiąc. Spożywając, patrzyłyśmy na siebie uśmiechając się i rumieniąc. Czułam jak otaczała nas pozytywna energia a zwłaszcza Dominikę, którą wręcz rozsadzała. - Co dzisiaj robimy kochanie z tak uroczym dniem? - No nie wiem… - zaczęłam ją delikatnie obcałowywać po odkrytych partiach ramion, szyi kierując się ku prawemu uchu, do którego szeptem kończyłam odpowiedź – Może jak obiecałam spędzimy go upojnie razem, moja ukochana i ja rozkoszując się każdą chwilą wolnej chaty wynagradzając jej mój brak czasu… - Mmm…brzmi kusząco…Coś więcej? - Wiem co byś chciała… - No co skarbie? - Spacer albo wyprawę rowerem nad jakąś łąkę - Wiesz jak lubię aktywność, zwłaszcza z Tobą - Wiem i to m.in. w Tobie kocham - Tak, i co ...