1. Przygoda życia (IV)


    Data: 17.05.2024, Autor: MrX, Źródło: Lol24

    ... Hmmm, zrób sobie nad nią paseczek w kształcie litery „M”, dla męża oczywiście – słodko kłamał.
    
    – A nie dla Marcina?
    
    – Cicho. Niech każdy z nas myśli, że to dla niego – odpisał.
    
    – W zasadzie wszystko z Darkiem ustaliłam. Szykuj się na piątek za trzy tygodnie.
    
    – Mam coś wziąć ze sobą? – zapytał tajemniczo.
    
    – Nie mam żadnych oczekiwań – odpowiedziałam, nie do końca rozumiejąc, co ma na myśli.
    
    – Wezmę kajdanki. Na wszelki wypadek – poinformował mnie.
    
    – Chciałabym widzieć, jak go nimi skuwasz.
    
    – Żaden problem, niech tylko spróbuje się stawiać.
    
    – To zależy od Ciebie, ale szykuję się na najgorsze, bo Ty zawsze prowokujesz – stwierdziłam fakt.
    
    – Czyli to dobrze, że je wezmę – odpisał z przymrużeniem oka i kontynuował – Piekielnie mnie teraz podnieciłaś.
    
    – Powiedz mi lepiej, dlaczego chcesz, żebym była maksymalnie niezaspokojona przed naszym spotkaniem? Czyżbyś tylko takiej kobiecie potrafił dogodzić? – chciałam mu pokazać, że nie trzymam go na piedestale.
    
    – Baśka, puszczę to mimo uszu. Potrafię zapewnić rozkosz każdej kobiecie. Póki co, czerpiesz garściami z mojego doświadczenia – zagiął mnie.
    
    – Dalej zamierzam to robić – prowokowałam go. Dobrej Nocy Marcin.
    
    – Dobrej Nocy piękna – pożegnał się.
    
    – Basiu, co Ty tu robisz tak wcześnie? – zapytałem, widząc ją szukającą kluczy przed drzwiami kancelarii następnego dnia.
    
    – Ojciec zapomniał wziąć ze sobą akt. Mam mu je zawieźć.
    
    – Daj, otworzę to szybciej od Ciebie – zadeklarowałem pomoc, ...
    ... biorąc od niej wspomniane klucze.
    
    Po uporaniu się z dwoma zamkami i wejściu do środka pomogłem Basi znaleźć te akta. Kiedy miała już wychodzić, rzekła z uśmiechem – Wiesz, że zapomniałeś się ze mną przywitać?
    
    W odpowiedzi dostała ode mnie jedynie subtelne cmoknięcie w twarz w okolicy jej prawego ucha. Nie miałem ochoty z rana na żadne gierki. Jej to jednak nie wystarczało.
    
    Jedną ręką złapała mnie za kark i pocałowała tak mocno, że aż przygryzła mi dolną wargę. Drugą rękę włożyła między moje nogi, ściskając mnie za jądra. Nie poznawałem tej kobiety od jakiegoś czasu, ale teraz zdałem sobie sprawę, że staje się ona seksualną bestią.
    
    – Chcesz go? – spojrzałem jej głęboko w oczy.
    
    – Przecież wiesz, że tak…
    
    – To klękaj – rozkazałem.
    
    – Co? Marcin, nie mam teraz czasu. Ojciec czeka na akta. Nie stawiaj mnie w…
    
    – To klękaj, straciłaś 10 sekund. Nie wiesz, co masz robić?
    
    Basia bez słowa odpięła pasek od moich spodni, ściągając je oboma rękami razem z bokserkami. Splunęła na swoją dłoń, natychmiast kierując ją na główkę mojego penisa.
    
    – Marcin, ja mam góra 5 minut…
    
    – To dlaczego tracisz czas na rękę? – odpowiedziałem bezczelnie.
    
    Basia znalazła się na kolanach. Natychmiast poczułem jej wilgotny język na wędzidełku. Kilka delikatnych muśnięć i następnie cała główka znalazła się w jej gorących ustach. Zasysała ją raz, drugi, trzeci, mocno i zachłannie, jakby miała w ustach słodkiego lizaka. Zamknąłem oczy. Ona, widząc to, włożyła moją męskość do ust tak ...
«12...91011...28»