Ognie i miecze cz. 1 Step
Data: 03.06.2024,
Autor: Historyczka, Źródło: Lol24
... nóżęta. Ha, ha, ha! Prawda młokosie?!
Chłopak poczuł okazję do błyśnięcia dowcipem. – A mówże asan za siebie! Może ja, jako młodszy, mam baczniejszy wzrok? – Błysnął okiem.
Marta niemal demonstracyjnie trzymała się za spódnicę. Udała jeszcze bardziej skonsternowaną, niż była.
- Wy, mężowie, tylko jedno w waszych głowach… Zmitygować niewiastę…
Bród forsowano powoli i ostrożnie. Przodem wysłano Rzędziana. Za nim miał iść Podbipięta z Martą na rękach. Mężczyzna miał tuż pod nosem wydatny biust kobiety. Starał się nań nie patrzeć, jednak natura była silniejsza. Dwie pokaźne półkule prężyły się, mocno przykuwając wzrok rycerza. “Matko Boża Ostrobramska, daj mi zdzierżyć siłę… odpędź diabelskie pokusy!” – Modlił się w myślach, przegrywając ze swą wolą i co rusz zerkał na śliczne koronki, które zbyt skąpo osłaniały obfite piersi.
Marta doskonale zdawała sobie z tego sprawę i sprawiało jej to niemałą przyjemność… Mono obejmowała Longina za szyję.
W ariergardzie postępował pan Zagłoba.
- Pomnijcie, że straż tylnia, to najważniejsza i najniebezpieczniejsza funkcyja. Zabezpieczam was, samemu narażając się na wszelkich nieprzyjaciół.
Koniom ciągnącym kolaskę ślizgały się kopyta i rżały przez to przeraźliwie, aż drżała przestraszona Marta. Tym mocniej tuliła się do wysokiego opiekuna. Jednocześnie, przysuwając biust pod jego nos. Biedny Podbipięta aż czuł dreszcze, gdy doskonale widział rowek między dwoma wypukłymi wzgórzami.
Nie mniej podniecało go to, że ...
... wystraszona kobieta tak blisko przytulała się do niego. To wszystko powodowało, że robiło mu się nad wyraz ciasno w spodniach. Spodniach które już miał przemoczone wodą.
Stąpając, nie czuł się pewnie. Wtem zdradliwy dołek na dnie spowodował, że żołnierz legł jak długi w rzece. Starał się do końca trzymać pannę, ale ta też wpadła do wody, przerażona piszcząc głośno.
Na szczęście toń nie okazała się zbyt głęboka i wszyscy wyszli bez szwanku, poza tym, że Longinus i Marta przemoczyli się okrutnie.
Pozostali nie mogli ukryć uśmieszków, portki Podbipięty ukazywały potężne wybrzuszenie, zaś cieniutki kaftanik Marty transparentnie ukazywał wielkie piersi. Materiał przylegał do nich jak druga skóra, więc mężczyźni doskonale widzieli nie tylko pełne kształty piersi, ale też brodawki i sutki.
Zawstydzona kobieta osłaniała się dłońmi, choć szczupłe ręce nie były w stanie zakryć całego biustu.
“Sama jestem sobie winna, że podróżując sama z kilkoma mężami, założyłam tę cieniutką koszulę, jakbym miała ich kusić. Mogłam założyć ten grubszy, sznurowany gorset. A tak, moje cycki mają jak podane na tacy...”
Poprosiła o możliwość przebrania się, co na stepie okazało się niełatwe. W okolicy nie było ni drzewa, ni krzaku. Dlatego przebierała się za powozem, podczas gdy mężczyźni stanęli po drugiej stronie, odwróciwszy się plecami. Mocno zdeprymowana Marta miała nadzieję, że jej nie podglądają, jednak sama świadomość, że przy czterech mężczyznach rozbiera się do naga, wywoływała w ...