1. Reboot


    Data: 04.06.2024, Autor: nefer, Źródło: Lol24

    ... Ciebie, Pani!
    
    Ryczący z bólu bandyta zdzielił ją w głowę, pochwycił za włosy i raz za razem uderzał o kamienie posadzki. Ostatni ze zbiegłych więźniów wolał nie czekać, wyrwał fiuta z niebezpiecznych wrót rozkoszy i również potraktował swoją niewolnicę pięścią, po czym zaczął dusić.
    
    - Zabijcie je wreszcie! - rozkazał Ramzes, a widząc nieporadność kamratów, sam dobył myśliwskiego noża i poderżnął dwa gardła. Nubijce wbił ostrze w serce.
    
    - Zabierzcie dziwki i wynoście się!
    
    Dwaj buntownicy posłusznie usłuchali rozkazu, trzeciego zaślepiały jednak ból i nienawiść.
    
    - A co ze mną?
    
    - Jak to co? Zostałeś eunuchem, Latro.
    
    - Nie daruję jej tego!
    
    - Ona już nie żyje. I to ty sam ją wybrałeś, durniu. Zupełnie nie znasz się na kobietach.
    
    - Zrobiła to dla niej! Sama tak powiedziała! Dla najważniejszej z tych kurew!
    
    - Zrobiła to dla siebie i dla nas wszystkich. Nazywała się Amara, pochodziła z dumnego ludu. Zapamiętasz to imię, kundlu bez jaj.
    
    - To ty zapłacisz za moje jaja, kurwo!
    
    Rzucił się w stronę tronu, unosząc zakrwawioną pięść. Więzy uniemożliwiały Najjaśniejszej jakąkolwiek próbę ucieczki czy obrony, ale i tak nawet nie drgnęła. Tym razem Ramzes zareagował błyskawicznie. Skoczył niczym atakujący lampart i zatopił ostrze w plecach oszalałego kamrata.
    
    - Ty naprawdę nie znałeś się na kobietach. Na mężczyznach też zresztą nie – podsumował. - Nie pozwolę, by ktokolwiek odebrał mi tę przyjemność. - Powoli wydobył oręż. - I tak oto mamy za sobą kolejne ...
    ... przedstawienie. Nie przebiegło w dokładnej zgodzie z planem, ale okazało się bardziej nawet interesujące, niż się spodziewałem. Tak czy inaczej, zaczyna brakować nam czasu. Prędzej czy później pojawią się tutaj żołnierze, a ja nie mam zamiaru na nich czekać. Pora na wielki finał. Hej, ty! Dość już wachlowania. Zabieraj stąd tę czarną panterę, tego skopa również.
    
    Rafen oparł wachlarz o ścianę i wykonał polecenie, szczęśliwy, że może opuścić to straszne miejsce. Opuścić, czy raczej tchórzliwie uciec. Myśl ta przemknęła przez głowę, gdy napotkał spojrzenie Najwyższej. Dumne i władcze, pomimo niebezpieczeństwa, okropnego położenia i potwornych scen, których stała się świadkiem. Co więcej, rozszerzone oczy Bogini emanowały nie tylko grozą. Czyżby dojrzał w nich również pobudzenie? Czy mogła podniecać się tym wszystkim? Nie widział innego wytłumaczenia. W końcu to tylko symulacja, w której dobrowolnie brała udział. Mogła wylogować się w każdej chwili, używając osobistego kodu wyjścia. Nie była przecież ani prawdziwą, uwięzioną Królową, ani też działającą według programu, czysto wirtualną postacią z symulacji. Była Ariadną Wintersnow, realną kobietą z krwi i kości, oddającą się wyszukanej formie rozrywki. I nawet potrafił ją zrozumieć. Gdy tak siedziała na tronie, Władczyni w każdym calu, w królewskiej koronie oraz klejnotach, a zarazem zniewolona więzami i poddana woli nienawidzącego jej buntownika, Raf poczuł gwałtowny przypływ pożądania. Miał jednocześnie ochotę rzucić się do ...
«12...111213...33»