1. Reboot


    Data: 04.06.2024, Autor: nefer, Źródło: Lol24

    ... jednak.
    
    - Pozwolę ci może błagać o wybaczenie, jeżeli uczynisz to bez pośrednictwa posągów i w blasku dnia. I jeżeli uczynisz to przekonująco. A twoją karą niech będzie to, że przypełzniesz teraz do Moich własnych stóp. Po tych stopniach, niewolniku. Wątpię, by okazały się równie wygodne dla twojego berła jak podesty posągów. Ruszaj!
    
    Wykonanie rozkazu nie przyszło łatwo. Stopni doliczył się sześciu, na szczęście niezbyt wysokich, za to względnie szerokich. Z trudem wpełznął na pierwszy, drugi, trzeci... Z czołem przyciśniętym do czwartego zatrzymał się, potrzebując chwili odpoczynku. Marmur okazał się wypolerowany równie doskonale, jak kamienie posadzki. Załamywał jednak światło w inny sposób, dlatego nie dostrzegł, że Najdostojniejsza sięgnęła po bicz, jedną z oznak Jej władzy. Ogniste smagniecie przez skute dłonie, ramiona i plecy stanowiło więc zaskoczenie.
    
    - Pospiesz się, sługo. Jestem wprawdzie Boginią, ale nie mam dla ciebie wieczności.
    
    Piąty, szósty podest. Ujrzał wreszcie bezpośrednio Jej stopy, piękne i nieskazitelne. Stopy kobiety, która nie musi przejmować się kurzem, stąpa bowiem po marmurach i kobiercach, albo też jest noszona w lektyce. Zadbane paznokcie pomalowano starannie złocistą farbą, czy też raczej pokryto jakąś lepką substancją i posypano drobinami prawdziwego złota. Zaraz się przekona, jeżeli właściwie zrozumiał słowa Królowej. Zwrócił też uwagę na eleganckie, złociste sandałki, które nałożyła na stopy. Unosiły pięty na wąskich, ...
    ... wysmukłych obcasach, zakończonych metalowymi główkami. Zapragnął usłyszeć ich muzykę na marmurach posadzki, nade wszystko zaś poczuć chłodny dotyk na własnym karku, silny i groźny, sprawiający ból oraz podkreślający Jej władzę nad korzącym się przed tronem Boskiej Pani niewolnikiem. Z jakiegoś powodu wydało mu się to szczególnie istotne. Być może za chwilę pragnienia te zostaną zrealizowane.
    
    - Błagam o wybaczenie, o Najpotężniejsza z Królowych i Najwspanialsza z Bogiń.
    
    Nie cofnęła stóp, zbliżył więc usta do jednej z nich, zamierzając musnąć wargami intrygujący, złocisty proszek nałożony na paznokcie. Nie zdążył już jednak tego uczynić. W oddali rozległ się cichy odgłos gongu, który trwał i nabierał mocy. Po chwili obraz stóp Władczyni, zresztą również tronu, marmurowej posadzki i całej sali audiencjonalnej zaczął się zamazywać, by następnie rozpłynąć w szarej mgle.
    
    ***
    
    Ustępująca powoli dezorientacja sprawiła, że dopiero po chwili zrozumiał, co się stało. Wyćwiczonym, dobrze znanym ruchem sięgnął dłońmi krawędzi hełmu i zdjął z głowy napakowany elektroniką interfejs. Na miejscu egzotycznej, pełnej przepychu sali tronowej pojawił się jakże znajomy, prozaiczny widok pracowni. Niestety, zmianie uległo również towarzystwo. Zamiast Boskiej Osoby Niezrównanej Amaktaris Wspaniałej, Pani Górnego i Dolnego Kraju, dostrzegł nieporównanie mniej atrakcyjną postać szefa projektu. Nie ukrywał nawet, że to on, korzystając z przysługującego mu kodu dostępu, wylogował podwładnego z ...
«1234...33»