Reboot
Data: 04.06.2024,
Autor: nefer, Źródło: Lol24
... symulacji.
- Nadal zajmujesz się jeszcze „Pierwszą audiencją”, Raf?
- Dopracowywałem pewne drobiazgi, Kurt.
- Nie ma potrzeby, abyś tracił czas na ten stary program. Sprzedaje się dobrze, ale nie jest perspektywiczny. Ten segment rynku wyczerpuje powoli swój potencjał. Wystarczy, jeżeli co jakiś czas wprowadzimy nową wersję tej czy innej sceny albo dodamy jakiś upgrade.
- Pracowałem właśnie nad takim upgradem.
Istotnie, wprowadził zmiany w sposobie malowania paznokci oraz projekcie sandałków Królowej, wydłużając i wysmuklając obcasy, a także dodając tym ostatnim metalowe zakończenia. Zrozumiał teraz, dlaczego podczas niedawnej symulacji zwrócił na te elementy szczególną uwagę.
- Powtarzam, szkoda twoich talentów, Raf. To dobre dla jakiegoś wyrobnika. Nie za to ci płacimy.
„Moje talenty.” - Pomyślał zgryźliwie. Doskonale zdawał sobie sprawę, że rozmienia je na drobne, pracując w tej szmatławej firmie, zajmującej się produkcją wirtualnych gier oraz wszelkiego rodzaju symulacji VR, z erotycznymi na czele. Płacili jednak bardzo dobrze, a nawet lepiej niż dobrze. Na podobne zarobki nie mógłby liczyć w żadnym renomowanym instytucie badawczym, z którymi wiązał kiedyś plany kariery. A nadto, nie kto inny, tylko właśnie „Dreams Vision Corporation” wykupiła prawa do wykorzystywania i przetwarzania w swoim stylu materiałów zaczerpniętych z powieści i serialu „Pani Dwóch Krajów”, którego czwarty sezon bił aktualnie rekordy popularności. Postarał się o przydział do ...
... tego konkretnego projektu. Gdyby tylko nie zarządzał nim ten cały Kurt Cyclone... Zmienił pozycję w fotelu, starając się ukryć ślady niedawno doznanego wzwodu.
- Analizy marketingowców wskazują, że czas już odświeżyć i rozszerzyć ofertę, wprowadzić coś zupełnie nowego, co przyciągnie większą, pozaniszową klientelę – kontynuował Kurt.
- Sam powiedziałeś, że dotychczasowe symulacje sprzedają się dobrze.
- To prawda. I dużo w tym twojej zasługi. Prawa licencyjne kosztowały nas jednak grube miliony i musimy zarobić znacznie więcej, niż dotychczas. Potrzebujemy czegoś, co przyciągnie masowego klienta, prawdziwych mężczyzn. I prawdziwe kobiety, jeżeli już o to chodzi.
- Co konkretnie masz na myśli?
- Zamiast tych ckliwych kawałków z Neferem liżącym stopy królowej damy klienteli prawdziwy, mocny seks. Twardych, nawet brutalnych facetów, którzy wiedzą, jak traktować kobiety, by czerpać z tego maksymalną rozkosz. I dać ją przy okazji również samym kobietom. Nie uznajemy przecież żadnej dyskryminacji. Większość z nich pragnie właśnie czegoś takiego: silnego mężczyzny, zniewolenia, dominacji, gwałtu. I my damy im to wszystko, w scenerii starożytnej, opartej na popularnym serialu. To z pewnością chwyci. Zwłaszcza, jeżeli aranżacją symulacji zajmie się ktoś z twoimi umiejętnościami.
- Czy pozwala na to nasza licencja? Idea wydaje sprzeczna z klimatem pierwowzoru.
- Konsultowaliśmy się już z działem prawnym. Dla sądu liczy się litera, a nie taki czy inny klimat. Jeżeli ...