Reboot
Data: 04.06.2024,
Autor: nefer, Źródło: Lol24
... do niczego potrzebne. Mam was uczyć, czy jak?
Tym razem to Rafen opuścił powieki, nie mógł na coś takiego patrzeć. - „To chyba dla mnie za mocne, co on robi z tą symulacją?” - Odgłosy szamotaniny, okrzyki, spazmatyczne oddechy powoli ustawały. Gdy ośmielił się otworzyć oczy, było po wszystkim. Na posadzce leżało pięć ciał.
- Zabrać je i dawać następne – zadysponował przywódca buntowników. - A ty, suko, jak spodobało ci się przedstawienie?
Najjaśniejsza milczała, usztywniła tylko jeszcze bardziej szyję oraz linię ramion. Nie, z pewnością nie zamkneła oczu. Uznała zapewne za swój obowiązek towarzyszyć, choćby w ten sposób, własnym służkom, by nigdy nie zapomnieć ich cierpień i w swoim czasie wymierzyć karę. O ile tylko zdoła.
- Wybacz to zamieszanie. Publiczność wykazała zbyt duży entuzjazm i uniemożliwiła kontynuowanie tej sztuki. Dla twojej rozrywki przygotowałem jednak kolejną.
Do komnaty wepchnięto trzy następne niewolnice. Musiały słyszeć krzyki i domyślały się zapewne losu poprzedniczek. Trzej bandyci trzymali je w silnym uścisku, po czym rzucili na kolana.
- Postawcie im fiuty, natychmiast!
Tylko jedna z służek, uderzającej urody Nubijka (Rafen z przyjemnością poświęcił trochę czasu na skonfigurowanie fryzury z dziesiątków długich, splecionych ciasno warkoczyków) wykonała rozkaz bez zwłoki, zdzierając smukłymi palcami opaskę biodrową swego oprawcy i biorąc w usta sterczącego już nieco kutasa. Pozostałe Ramzes popędził biczem.
- Na co czekacie, ...
... zdziry? Zabawcie swoją panią i poznajcie smak prawdziwego mężczyzny. Jazda, nie mamy zbyt wiele czasu.
Obydwie poszły w ślady koleżanki, chociaż uczyniły to bez jej wprawy oraz entuzjazmu. Tym niemniej, wszyscy buntownicy musieli być mocno wyposzczeni, przepełniała ich żądza i niewolnice nie musiały nawet szczególnie się starać, by osiągnąć oczekiwane efekty. Jeden ze zbirów wytrysnął w ustach służki niemal natychmiast. Dławiła się, przełykając spermę, drań nie pozwalał jej cofnąć głowy i napierał na usta. Tymczasem Nubijka okazała się prawdziwą mistrzynią, pomimo widocznego pobudzenia bandyty potrafiła przedłużać w nieskończoność stan tuż przed spełnieniem. Wiła się niczym kobra, szukając różnych pozycji, pracując wargami, językiem, zapewne również zębami. Gdy wreszcie zaczął tryskać, przymykając oczy, pogrążony w absolutnej ekstazie, dla wszystkich było oczywiste, że to dziewczyna wybrała tę chwilę i ofiarowała niewiarygodne spełnienie. Poruszała ustami, przełykając nasienie, pieściła językiem i wargami nabrzmiałe genitalia.
- Aaaachhh..... - Okrzyk rozkoszy przeszedł w potworny ryk bólu. Zbiegły więzień, jasnoskóry jak Ramzes, ale mniej postawny, gwałtownymi ruchami starał się oderwać głowę dziewczyny od krocza. - Ta żmija odgryzła mi jaja!
Udało się dopiero za którymś z kolei szarpnięciem, ukazała się otwarta rana, powalana krwią i spermą. Nubijka zdołała jeszcze wykręcić szyję w stronę Królowej i wypluła do stóp tronu ohydny, podobnie ociekający ochłap.
- Dla ...