1. Reboot


    Data: 04.06.2024, Autor: nefer, Źródło: Lol24

    ... Oczywiście, mogło chodzić o zachowanie prywatności osób, które znał, a które były jego przełożonymi. Czy jednak na pewno tylko o to?
    
    Spojrzał po raz ostatni w twarz martwej Amarze, natychmiast nasunęło się wspomnienie wymiany spojrzeń z Najjaśniejszą Amaktaris, czy raczej z Ariadną Wintersnow. Czy wyrażały tylko czyste, prawdziwe podniecenie i symulowany strach? A może odwrotnie? Tak czy inaczej, zorientował się, że nadal pozostaje w stanie wzwodu. I to nie z powodu Nubijki. Przy wszystkich swoich dziwactwach, nigdy nie odczuwał pociągu do nekrofilii.
    
    Podjął decyzję. Wtrąci się, dysponuje odpowiednimi do tego środkami, choćby nawet Królowa, przepraszam, pani prezes, miała wcale mu za to nie podziękować, a Kurt Cyclone wykopie z roboty. Znajdzie inną. I tak musi opuścić postać niewolnika Rafena, któremu również przeznaczono przecież na koniec tego przedstawienia śmierć, a on nie miał zamiaru na to czekać. Przeszedł wprawdzie stosowne testy, w przeciwnym razie nie mógłby pracować w branży, kilka razy umierał nawet w świecie VR, było to jednak zawsze doświadczenie nieprzyjemne, połączone przynajmniej z dłuższą utratą świadomości. A przede wszystkim nie miał ochoty przypatrywać się biernie kolejnej orgii, czy tym bardziej zabójstwu Pani Dwóch Krajów. No i zetrze ten głupi uśmieszek zadowolenia z twarzy Kurta.
    
    Znajdował się akurat w korzystnej sytuacji, nikt nie zwracał na niego uwagi, nosiciel wachlarza Rafen poradzi sobie tymczasem sam.
    
    „Roma locuta, causa finita.” ...
    ... - Słowa hasła wypowiedział w myślach powoli i wyraźnie. Dźwięczny odgłos gongu i już po chwili sala masażu, katafalk, ciało Amary, wszystko rozpłynęło się w znajomej, szarej mgle.
    
    ***
    
    Równie znajoma okazała się chwila dezorientacji po wyjściu ze świata VR. Tym razem nie miał jednak na to czasu. Szybkim ruchem zerwał hełm, przenosząc się do zaciemnionej pracowni. Spojrzał na wyświetlacz, pierwsza w nocy. W sam raz pora na najbardziej wyuzdane perwersje. I gdzieś tam właśnie trwały, z udziałem Ariadny Wintersnow oraz Kurta Cyclone, przecież symulacja nie przestała działać z powodu wylogowania się pomniejszego, niekoniecznie autoryzowanego uczestnika. Musiał coś zrobić, ale co? Jako programista i twórca symulacji miał w tej chwili władzę absolutną, czy jednak na pewno? Przekonał się już, że wiele funkcji działało niezgodnie ze znanym mu programem. Najprościej byłoby wyłączyć wszystko w cholerę, ale co potem? Ani Ariadna, ani Kurt z pewnością by mu nie podziękowali, ujawniłby nadto wszem i wobec własne poczynania. Nie skończyłoby się na wyrzuceniu z pracy. A więc trzeba czegoś bardziej finezyjnego... Może natychmiastowy powrót gwardzistów, którego zdawał się obawiać Kurt? Tak, to niezły pomysł, wpisujący się w ogólny scenariusz. Mogły przydarzyć się tysiące powodów, dla których jakiś oddział powróci szybciej, niż się spodziewano. Rozprawią się z buntownikami, uwolnią Królową, a Kurt będzie miał szczęście, jeżeli zdąży wylogować się na czas. Ale czy tego czasu nie starczy mu ...
«12...131415...33»