1. Reboot


    Data: 04.06.2024, Autor: nefer, Źródło: Lol24

    ... też na to, by zamordować Najjaśniejszą? Oczywiście, w świecie VR, ale nawet taka śmierć może okazać się dla Ariadny przeżyciem traumatycznym. Zrozumiał, że jest na to tylko jedna rada. Trzeba powrócić do symulacji i w razie potrzeby obronić Boginię. Nie miał czasu na tworzenie nowej postaci, musi wystarczyć ten tchórz Rafen. Czyli, musi wystarczyć on sam, jeżeli spojrzeć prawdzie w oczy, bez żadnego upgrade'u. Trzeba jednak przynajmniej wyposażyć go w jakąś broń. Odrzucił kuszącą wizję blastera, AK 47, czy choćby colta kaliber 44. To zdecydowanie nie pasuje i mogłoby wywołać nie mniejszy szok oraz szerokie reperkusje. A więc, oręż z epoki. Niestety, Ramzes czyli Kurt władał zapewne każdym z nich o wiele lepiej, niż nosiciel wachlarza Rafen, nie wspominając już o przewadze czysto fizycznej siły. Widząc nadto niewolnika Królowej z oszczepem czy sztyletem w dłoni natychmiast nabierze podejrzeń i nawet atak z zaskoczenia nie zdoła wyrównać szans. Wtem doznał olśnienia: wachlarz. Przedmiot, który nikogo nie zadziwi w rękach Rafena, a którym potrafi posługiwać się po mistrzowsku. Inaczej nigdy nie trafiłby do służby Bogini. Trzeba tylko ukryć ostrze... Tak, najlepiej w wiązce piór. Tym sposobem wachlarz stanie się czymś w rodzaju włóczni. Szybko wprowadził stosowne zmiany, bułka z masłem. Teraz gwardziści... Na początek tumany kurzu na horyzoncie, wzniecane przez pędzące po pustyni rydwany. Ktoś musi je zauważyć, bandyci rzucą się do ucieczki. Ramzes - Kurt może zostanie, ale już ...
    ... jego, Rafa, w tym głowa, by nie zdołał zagrozić Władczyni. Żołnierze nadjadą zresztą bardzo szybko... Uśmiechnął się szeroko, gdy przyszedł mu do głowy nowy pomysł. Dlaczego nie? Skoro już i tak wyleci zapewne z roboty, to mógłby w ten sposób coś uzyskać. Swego rodzaju premię. - „Nie oszukuj się, to nie tylko premia, to coś o wiele więcej. Podobna okazja już nigdy ci się nie trafi.” - Czyż sam Kurt nie użył takich słów? Jeżeli je zapamięta i skojarzy, zaboli to drania, zaboli i to mocno. Po chwili zrozumiał coś jeszcze. Upokorzenie Kurta Cyclone miało w tym wszystkim drugorzędne znaczenie. Tak naprawdę, liczyło się coś zupełnie innego.
    
    ***
    
    Rafena znalazł tam, gdzie go porzucił, czyli w sali masażu. Tchórz nie wykazywał większej inicjatywy, czy to pozostawiony samemu sobie, czy to kierowany przez Rafa. To musi się zmienić. Ruszył w stronę sali tronowej. Dobiegały stamtąd okrzyki i inne odgłosy ogólnej orgii. Istotnie, gdy zajrzał ukradkiem przez łukowate przejście, ujrzał kilkunastu zbiegów zabawiających się w brutalny sposób z służkami i niewolnicami. Kilka z nich nie dawało już oznak życia, resztę czekał zapewne niebawem ten sam los. Królowa nadal zasiadała na tronie, zmuszona do przyglądania się widowisku. Ramzes, trzymający się na uboczu niczym organizator igrzysk, chyba istotnie zaczął się spieszyć i zarządził ten zbiorowy gwałt, rezygnując z pierwotnych, bardziej zapewne wyszukanych planów. A raczej ograniczając je i komasując, bo Rafen nie wątpił, co zamierza na ...
«12...141516...33»