1. Diabeł na weselu


    Data: 08.06.2024, Autor: horus33, Źródło: Lol24

    ... powyżej kolan, jeszcze chwilę i odsłoni pończochy i niebieską podwiązkę. Nie mogłam bronić się przeciw im obu. Walczyłam w milczeniu, a tymczasem jakieś ręce już wsunęły się w moje białe majteczki i na siłę pieściły moją łechtaczkę. Złościło mnie to strasznie, zaciskałam uda z całej siły, ale to zdawało się nikomu nie przeszkadzać. Ktoś rozpinał mój gorset, czułam jak piersi mają coraz więcej luzu i po chwili pod materiał wpycha się dłoń by zachłannie ścisnąć moje niewielkie cycuszki.
    
    - Przestańcie – wysapałam wreszcie, czyjeś dwa palce jakimś cudem wcisnęły się między uda i powoli wsuwały do wnętrza cipki. Traciłam kontrolę nad sytuacją i nie wiedziałam, co robić. Byłam spocona i zmęczona. Przegrywałam tę walkę. Dwa palce wciśnięte we mnie ile tylko mogły, poruszające się, gładzące ścianki pochwy dobitnie mi to uświadamiały. – Zostawcie mnie, bo będę krzyczeć – zagroziłam.
    
    - Naprawdę – szepnął kpiąco Alan aż włoski na karku zjeżyły mi się naelektryzowane i szarpnął mnie tak, że musiałam przytrzymać się na oparcia dużej, szerokiej, parkowej ławki by nie stracić równowagi i nie upaść na ziemię. Dzięki temu pozbyłam się penetrujących mnie palców, a sukienka opadła w dół. Dopiero, gdy próbowałam się wyprostować zrozumiała jaki popełniłam błąd. Alan trzymał mnie za kark nie pozwalając się wyprostować. Chłopaczek tymczasem zarzucił mi suknie na biodra i ściągał mi majtki. Szarpnęłam się mocno, wściekła na nich jak cholera, ale byłam jak w stalowych kleszczach. Zarzuciłam ...
    ... biodrami czując na nagich pośladkach gorące ręce, a między udami twardy pal. Siłowałam się próbując uwolnić, ale czułam jak główka penisa trafia tam gdzie powinna i powoli wciska się dalej, coraz to głębiej. W parku słychać było tylko głośne oddechy, sapanie i pomruki. Żadne z nas nie chciało zwrócić niechcianej uwagi na tę dziwną scenę
    
    - Ach – jęknęłam mimowolnie, bo penis chłopaka wbił się we mnie do końca. Ciasna jeszcze, ale mokra cipka aż zapiekła bólem po całonocnym maratonie seksu. Alan nadal trzymał mnie mocno, a chłopak rżnął jak tanią szmatę. Nie byłam przyzwyczajona do takiego chamskiego traktowania i używania sobie na mojej cipce tylko dla własnej przyjemności. Zwykle była pieszczona, całowana i ubóstwiana. Zaciskałam zęby wciąż niezdecydowana czy wołać o pomoc, czy przeczekać.
    
    - A jak wytłumaczysz swoją obecność tutaj – pytał dalej Alan jakby czytając mi w myślach - wyszłaś z nami do parku z własnej woli, wszyscy to widzieli. Może byłaś pijana? Może chciałaś się bzykać ten ostatni raz? Nie bój się Kamil o niczym się nie dowie, nam będzie przyjemnie i tobie też, a jak będziesz się ciskać to pobrudzisz sobie suknie i potargasz włosy. Co ludzie wtedy powiedzą?
    
    Zanim odpowiedziałam pocałował mnie mocno, a ja pozwoliłam by jego język wśliznął się za palisadę zębów i spotkał z moim. Chłopak z tyłu dyszał ciężko i pojękiwał wbijając się we mnie coraz bardziej łapczywie, ale dla mnie liczył się tylko Alan. Tylko jego czułam i pragnęłam, choć kutas sprawiał, że było ...
«12...121314...27»