1. Potężne artefakty


    Data: 28.06.2024, Autor: Vee, Źródło: Lol24

    ... się przed ciosami.
    
    – Dawid, nie…
    
    – Leżę pod drzwiami, a Alicja wciąż ma kajdanki na jednej ręce. Czekam, aż wyprowadzi cios, a wtedy łapię za luźną bransoletę, skręcam się całym ciałem i angażuję wszystkie siły w przykucie jej do rury.
    
    Ustały grzmoty. Jakby nawet siły natury bały się wzięcia na siebie winy za zagłuszenie dalszego biegu historii.
    
    – To jest genialne! Dlatego ustawiam poziom trudności tylko na sześć. Niestety, z twoimi statystykami… – Rafał wręczył do testu kostkę sześciościenną.
    
    Do pomyślnego wykonania akcji, Szczur musiał wyrzucić maksymalną wartość. Objął kostkę oburącz, podmuchał do środka na szczęście. Rzucił.
    
    Trójka.
    
    Przepraszająca mina i wilgotne oczy Rafała mówiły wszystko. Już zamierzał się z wykonaniem ostatecznego ciosu, kiedy powstrzymał go uspokajający gest.
    
    – Wykorzystuję wszystkie żetony przeciwności.
    
    Mistrz Gry złapał się za głowę. Nie mógł uwierzyć, że Dawid pozostał w grze!
    
    – Kontrujesz atak Alicji! Jej oczy stają się jeszcze większe, kiedy dociera do niej, co się stało. Wasze spojrzenia synchronicznie zmierzają w bok. Prosto na klucz, który w trakcie walki wyleciał ci z kieszeni.
    
    – Próbuję odkopnąć go na odległość, z której nie będzie mogła dosięgnąć.
    
    – Kopniak nie jest dostatecznie mocny, bo w tym samym momencie otrzymujesz piąchę w brzuch. Podczas gdy ty walczysz z bólem, ona wyciąga się jak struna. Dosięga klucza, ale pada na brzuch. Do tyłu ciągnie ją bezwolna ręka.
    
    – Siadam jej na plecy i łapię ...
    ... oburącz za ramię. Dźwignia na nadgarstek.
    
    Za te wszystkie lata…
    
    – Wypuszcza klucz, a ten z brzdękiem spada obok jej twarzy. Syczy, z bólu.
    
    – „Masz mi coś do powiedzenia?”, wzmacniam nacisk na jej rękę.
    
    – „Tak. Poddaję się…”
    
    – Możemy założyć, że skuwam jej ręce za rurą, a potem wracamy do miejsca sprzed ataku?
    
    – Hmm. Myślę, że tak. Zatem stoisz przed nią. Ręce tym razem naprawdę są złączone nad głową.
    
    – Podchodzę od tyłu. Rozpinam stanik, ale pilnuję, żeby nie zsunął się z piersi. „Daję ci ostatnią szansę”, mówię, a dalej przykładam jej ramiączka do ust, pozwalając na podtrzymanie bielizny. Chcę, żeby te wielkie skarby choć przez moment były dla niej ciężarem. Niech wie, że kiedy ujrzę jej cycki, będzie to spowodowane wyłącznie jej słabością!
    
    – Alicja nie ma wyboru. Rozpoczyna walkę z samą sobą o zachowanie godności. Nie trwa ona długo. Od początku źle przygryzła materiał, poza tym ciężar robi swoje. Wydaje z siebie kilka rozpaczliwych dźwięków, których następstwem jest puszczenie biustonosza. Widzisz wszystko. Dziewczyna odwraca głowę w bok i zamyka ciężkie powieki, z trudem znosząc palące upokorzenie. „Ani się waż dotykać moich piersi”, ostrzega.
    
    – „Te cuda są moje. Ty je tylko dla mnie nosisz”.
    
    – Pluje ci prosto w twarz!
    
    – Ze spokojem zbieram nieco śliny na palec. Przykładam go do sutka i zataczam szerokie kręgi.
    
    – Po drodze opuszek podskakuje na niewielkich wypustkach. Alicja z trudem utrzymuje kamienną twarz.
    
    – Po trzecim okrążeniu ...
«12...91011...14»