1. Potężne artefakty


    Data: 28.06.2024, Autor: Vee, Źródło: Lol24

    ... osłaniającą oczy przed słońcem, ta sama zamyślona mina i oczy spoglądające w dal. Z jedną tylko różnicą. Młoda dziewczyna paradowała bez ubrań, świecąc ogromnymi walorami i ogniskując wzrok chłopaków na wciąż krótkich, choć pozostawionych samopas włoskom poniżej.
    
    Rafała wgniotło w fotel, a Szczur rozdziawił usta tak szeroko, jakby właśnie brał pierwszy gryz podwójnego hamburgera.
    
    – Jasny gwint…
    
    – Nie wiem, czy powinieneś to oglądać, skoro nie ściągnąłeś jej majtek. – Rafał popukał palcem po pikselowym łonie.
    
    – W takim razie ją rozbieram. Od razu wkładam palec i zaczynam myszkować po jej wnętrzu. – Niespokojny głos Szczura wyrażał wielką ochotę powrotu do gry.
    
    – Głośne westchnięcia stopniowo zamieniają się w krzyki.
    
    – Zademonstruj, jak to robi.
    
    Rafał odwrócił się za siebie, na co Dawid w popłochu wyciągnął rękę ze spodni.
    
    – Chrzań się, Szczur!
    
    Czas korzystnie wpłynął na działkę Rafała. Budka doczekała się nowej elewacji, a pośród regularnie traktowanych kosiarką chwastów ustawione były dwa leżaki. Siedzący na nich przyjaciele raz po raz stukali się butelkami kraftowego piwa.
    
    Szczur zmienił się nie do poznania. Nabrał masy, a z wyglądu przypominał krzyżówkę metalowca z programistą. Na nosie miał cienkie okulary, zapuścił długie włosy, a twarz porosły zaniedbane kłaki. Skromną postawą nie dawał po sobie poznać, że jego nazwisko znajduje się w ścisłym gronie najbardziej pożądanych w całej branży high-tech.
    
    Spojrzał w bok. Tylko gospodarz zdawał ...
    ... się obojętny na mijające lata. Wyglądał tak samo jak zawsze. Jego życie także nieszczególnie się zmieniło. Może to i dobrze? Gdyby nie ten facet, wieczór kawalerski Dawida do złudzenia przypominałby młodzieńcze urodziny.
    
    Pan młody głośno wypuścił powietrze, ogłaszając podjęcie ważnej decyzji.
    
    – Najwyższy czas, byś dowiedział się, jak było naprawdę. Zasługujesz na to.
    
    – O czym ty mówisz?
    
    – Nie udawaj. Wszystko zaczęło się przecież wtedy, gdy w tym oto miejscu posiadłem moc potężnych artefaktów. Dzięki tobie zdołałem wyjść ze skóry Szczura, którym nigdy nie chciałem być. Dajesz wiarę, że tylko ty tak jeszcze do mnie mówisz i cholernie mi tego brakuje? – Popularny w dark webie Rat zrobił pauzę. – Nie zapraszano mnie za często do szkolnego internatu, ale z tego, co wiem, mocno się on różnił od akademika w Powiązkach. Choćby z zewnątrz. Ten ostatni to wielki budynek, właściwie cały kompleks. Trochę z tego powodu, a trochę ze zwyczajnego zachłyśnięcia się nowym życiem, dopiero dwa miesiące po zakwaterowaniu zorientowałem się, że Alicja mieszka nieopodal. Już następnego dnia rozmawiałem z woźnym. Tym razem wszedłem do jej pokoju na legalu!
    
    – Czy ty…?
    
    – Spokojnie, nie włamałem ci się na działkę. – Uśmiechnął się. – Ale daj mi opowiedzieć po kolei. Zamiast ukrytej kamery w wentylacji, podstawiłem w pokoju elektroniczny zegarek z wbudowaną kamerą, dzięki czemu nie musiałem się martwić o moc baterii. Urządzenie całymi miesiącami bez przeszkód rejestrowało każdy ruch, bo ...