1. Zwierzenia zboczonej dziewczyny epizod 20 - Babski wypad w góry cz. 2


    Data: 08.07.2024, Autor: magmartusia, Źródło: Lol24

    ... przyszła ubrana w długie spodnie i rozpinaną bluzkę. Na nóżki założyłyśmy sandały co najmniej jak byśmy wszystkie się umawiały. Różnicę stanowiło to, że ja z Olą założyłyśmy sandały sportowe, pani Beata elegancje pasujące do sukienki i podkreślające jej zgrabne stópki a Teresa rozczłapane na grubej podeszwie. Zabrałyśmy ze sobą dwa koce, koszyk piknikowy. Będąc już na skaju lasu dyskretnie spoglądałyśmy na dom sąsiadów Teresy. Ku naszej satysfakcji zauważyłyśmy, jak podglądacz wyszedł z niego. Weszłyśmy w miły cień rzucany przez drzewa i ruszyłyśmy w stronę polany prowadzone przez Teresę. Po kilkuset metrach zatrzymałyśmy się i ustaliłyśmy, że ja zostanę i nakryję gościa na podglądaniu oraz wciągnę go na polankę.
    
    - Tylko nie zgub się – powiedziała Teresa.
    
    - A ten Bartek wie, gdzie ta polanka?
    
    - Jasne.
    
    - To się nie zgubię, bo pójdę za nim.
    
    Dziewczyny oddaliły się a ja wlazłam w krzaki i schowałam się za drzewo oczekując na podglądacza. Czekałam może z pięć minut, gdy pojawił się na ścieżce mężczyzna na oko około czterdziestu lat, dość wysoki, lekko szpakowaty i dobrze zbudowany. Powiem, że nawet przystojniak. Siedziałam cicho za drzewem i czekałam aż mnie minie. Gdy to zrobił odczekałam chwilę i wydostałam się z krzaków. Wyjrzałam zza drzewa i zobaczyłam, jak się oddalał. Ubrany był w krótkie obcisłe spodenki do kolan i T-shirta. Pomyślałem, że nawet ma zgrabną pupcię. Odszedł za załom drogi a ja udałam się za nim starając się by mnie nie zauważył. Gdy go ...
    ... ponownie ujrzałam skręcał z drogi w głąb lasu. Dobrze Tereska mówiła znał to miejsce. Dotarłam do miejsca zniknięcia i weszłam do lasu starając się by nie narobić hałasu. Nie widziałam go, ale słyszałam, nie specjalnie starał się zachować ciszę. W pewnym momencie wszystko ucichło. Pewnie dotarł do polanki i się zatrzymał. Zaczęłam się skradać i w końcu go zobaczyłam stał chowając się za drzewem i coś oglądał. Na pewno dziewczyny zaczęły pokaz domyśliłam się, bo nie widziałam ich z tego miejsca. Podeszłam jeszcze bliżej korzystając, że był zajęty oglądaniem i nie spodziewał się nikogo. Udało mi się jeszcze o jedno drzewo zbliżyć do niego. W pewnym momencie zobaczyłam, jak opuszcza spodenki, które lądują na ziemi. Facet zaczął masować sobie kutasa. Patrzył przed siebie mocno zainteresowany tym co się przed nim rozgrywa nie zwracając kompletnie uwagi co się wokoło niego dzieje. Wykorzystałam to i zajęłam miejsce bezpośrednio koło niego i teraz dzieliło nas maksymalnie dwa metry. Na razie tylko masował członka, ale po chwili ujął go w dłoń i walił go. Zrobił krok do przodu wychodząc z leżących na ziemi spodenek i majtek. To był znak dla mnie. Podeszłam cichutko do niego i schyliłam się zabierając leżące ciuchy.
    
    - Ładnie to tak podglądać sąsiadkę – powiedziałam na tyle głośno, żeby dziewczyny na polance usłyszały.
    
    Gość się gwałtownie odwrócił w moją stronę. Cofnęłam się kilka kroków niepewna jego reakcji. On jednak stał nie poruszając się i cały czas trzymając w garści członka. ...
«1...345...9»