1. Zwierzenia zboczonej dziewczyny epizod 20 - Babski wypad w góry cz. 2


    Data: 08.07.2024, Autor: magmartusia, Źródło: Lol24

    ... zgrabnego ciała koleżanki i zamknęłam oczy przeżywając tą cudowną rozkosz. Gdy wstałam miejsce przy cipce swojej uczennicy zajęła jej nauczycielka i teraz ona starała się zaspokoić ją. Ja stałam z boku i przyglądał się tej scenie z przyjemnością. Pani Beata miała niesamowitą wprawę w zaspokajaniu potrzeb zarówno chłopców jak kobiet, dlatego niedługo później orgazmu dostała Ola cichutko pojękując. Gdy już skończyły uklęknęły koło siebie i zaczęły się całować. Nie zastanawiając się długo pomyślałam, że teraz ja je urządzę. Stanęłam w lekkim rozkroku przed nimi, Pochyliłam się do tyłu. Rękami rozchyliłam wargi sromowe i zaczęłam siusiać na całujące się kobiety. Przerwały zabawę i odwróciły się w moją stronę. Strumień mojego moczu kierowałam raz na twarz jednej a potem drugiej. Ola przyjmowała go na twarz z zamkniętymi ustami i oczami. Pani Beata zaś nabierała go do ust i wypluwała. Gdy skończyłam obie wstały i podeszły do mnie. Nasze twarze zbliżyły się a wyciągnięte języczki spotkały. Po krótkich igraszkach usiadłyśmy. Byłam mokra, one zresztą też a ręczników nie miałyśmy.
    
    - Jak się wytrzemy – zapytała.
    
    - Co się martwisz zaraz wyschniesz – odpowiedziała pani Beata.
    
    - Ktoś do nas idzie – stwierdziła Ola.
    
    Faktycznie zbliżali się do nas Teresa wraz z Bartkiem.
    
    - Co wy takie mokre zapytała – Teresa.
    
    - Spociłyśmy się – odpowiedziałam.
    
    - Aż tak – odezwał się Bartek.
    
    - Nie drąż – szepnęła Teresa.
    
    - Ok.
    
    - Przynieśliśmy wam poczęstunek – powiedziała i pokazała koszyk z kanapkami i termos z herbatą.
    
    Przystąpiliśmy do konsumpcji a po niej jaszcze jakiś czas rozmawialiśmy na różne tematy. Wróciliśmy do domu i po kąpieli zeszłyśmy na kolacje po czym udałyśmy się na spoczynek. Następnego dnia wróciłyśmy do domu. U Teresy byłam jeszcze dwa razy. Bartek u niej został i razem prowadzili pensjonat.
«12...6789»