1. O dziewczynie w czerwonym kapturku


    Data: 24.07.2024, Autor: unstableimagination, Źródło: Lol24

    ... niej. Zadowolona, ułożyła się wygodnie, przytulając się do jego szerokiej piersi. Ściany jaskini delikatnie błyszczały w świetle gwiazd, przetykane żyłami minerałów w różnych kolorach.
    
    Jaka piękna sypialnia — pomyślała, kołysana oddechem Wolfganga.
    
    W suficie zauważyła wąski, długi otwór, który biegł pod kątem daleko w górę. Delikatny powiew przynosił świeży zapach górskiego lasu pachnącego deszczem, a z małego fragmentu nocnego nieba kilka gwiazd mrugało wesoło do Grety. Nie zdążyła nawet zachwycić się tym widokiem, bo powieki jakoś same opadły i ogarnął ją sen.
    
    Obudziło ją jasne światło. Na końcu długiego komina w suficie jaskini, na skrawku rozgwieżdżonego nieba, jaśniał teraz ogromny księżyc w pełni. Greta zamrugała, przez chwilę nie wiedząc, gdzie jest. Po chwili wspomnienia wróciły i uśmiechnęła się szeroko, uświadamiając sobie, że najcudowniejszy wieczór jej życia wcale nie był snem!
    
    Poczuła pod głową niesamowicie miękką i gorącą poduszkę. Zdziwiona uniosła się i obróciła, żeby zobaczyć, na czym jest jej tak wygodnie. Jej oczy zrobiły się okrągłe ze zdziwienia. Przed nią leżał srebrnoszary wilk o wielkości niedźwiedzia, który teraz też podniósł głowę i popatrzył na nią zaniepokojonymi, miodowymi oczami. Patrzyli przez chwilę na siebie, a w głowie dziewczyny zdumienie mieszało się z zachwytem i podziwem. W końcu na jej usta wrócił szeroki uśmiech.
    
    — Będziesz mi o tym musiał opowiedzieć Wolfie, wiesz? — powiedziała z lekkim wyrzutem i ułożyła się na znów wygodnie na wilku, zarzucając drobne ramiona na jego szeroką szyję.
    
    Wilk pogłaskał ją czule wielką łapą i oblizał jej policzek.
    
    — Ja ciebie też — Greta wymruczała słodko i znów zasnęła.
«12...31323334»