1. Adam i Adam czyli Adamów dwóch


    Data: 04.08.2024, Autor: abigail, Źródło: Lol24

    ... uwielbiam. Bo skończyło się jak skończyło. Biedaczek się starał, ale cóż z tego, jak moje ciało nie chciało, tak całkowicie, się przed nim otworzyć. I gdy zbyt niebezpiecznie zbliżał się do chronionej strefy, to jednak zaciskałam mocno uda i odpychałam jego dłonie. Do tego jeszcze te głupie gadanie Vanessy, i ciągłe pytania, kiedy mam go wreszcie zamiar przelecieć. Ja jego……! To jakieś nowe podejście do tematu. Zawsze było tak, że to nie my ich, a oni nas przelatują. I w końcu stwierdziła, że widocznie jestem jednak less, bo z nią….. to wychodzi mi to całkiem nieźle.
    
    - Chyba, że ty to naprawdę jesteś jakaś less i faceci cię w ogóle nie kręcą. A może jest tak, że ty po prostu jeszcze nie wiesz co cię tak naprawdę kręci? Spróbuj! Wierz mi, że z nimi, to jest troszeczkę inaczej, nie lepiej i nie gorzej, ale inaczej. Ja tam, to pewnie bym dwóch tygodni nie wytrzymała nie mając faceta w sobie, choćby tylko dla higieny psychicznej. -
    
    - Właśnie niedawno widziałam tą twoją higienę psychiczną, która to sobie zafundowałaś z Krzyśkiem. I chyba musieliście być nieźle napaleni, robiąc to już w korytarzu. Co? Nie mogliście już wytrzymać by dotrzeć do łóżka? -
    
    - Zaczęło się już w windzie, a pierwszą tercję dokończyliśmy już na kanapie. W łóżku…. to były tylko powtórki z rozrywki. - Tu się rozmarzyła, pewnie przypominając sobie przeżyte uniesienia.
    
    - Anka, życzę ci ….. życzę, żebyś w końcu trafiła na takiego chłopaka, przy którym puszczą ci te wszystkie hamulce i nic już się nie ...
    ... będzie się liczyło. Weź sobie wreszcie faceta, choćby tego twojego Adasia. Wyluzuj. Nie myśl o niczym i wreszcie to zrób. Koniec kazania na dzisiaj. Każda musi zdecydować i zrobić to sama. A jak za dużo przy tym myślisz, to po prostu strzel sobie lufę na odwagę a reszta przyjdzie sama I nie taki ten ich diabeł straszny, na jakiego wygląda. Jak widzisz ja, jestem po tym cała a i inne też. Co najlepsze, to wcale się od tego nie wzbraniam. Tylko pamiętaj, pilnuj by on, w to twoje błotko, zawsze wchodził w kaloszach. Albo lepiej żebyś ty o to zadbała by się to potem nie skończyło jakimś dzidziusiem.-
    
    Cholerna mądralina! Ten swój pierwszy raz, to ma już dawno za sobą i na bank, przed tym nie widziała to, co ja mam zawsze w takich chwilach przed oczyma, i nie przerażała ją wówczas myśl, jak coś takiego ma się w niej zmieścić. Głupie to, ale cholernie prawdziwe. Bo choć dobrze wiem, że dzieci nie biorą się z kapusty czy od bociana, tylko właśnie stamtąd, i jeśli one wyszły, to on też tam musi wejść. Ale co innego wiedzieć a co innego przeżywać. To ten głupi irracjonalny strach. A może rzeczywiście, trzeba by było przed tym się napić i mieć to w końcu z głowy.
    
    Jutro już wyjazd a za oknem leje jak z cebra, więc nici z tego. Zostajemy w pokoju i kładziemy się dziś wcześniej. Stojąc pod prysznicem, oblewające mnie strugi ciepłej wody wywołują wspomnienia i lekkie podniecenie. - Może gdybyśmy były dłużej to wówczas bym się zdecydowała? Albo raczej coś ze mną jest nie tak, taka co ...
«12...8910...»