1. Kamil(a) cz. II


    Data: 07.08.2024, Autor: darjim, Źródło: Lol24

    ... Normalnie czad...
    
    Kamila miała zamknięte oczy. Podniosła lewą rękę i głaskała się po piersiach nie zważając na silny
    
    strumień. Znów była podniecona. Jej penis dumnie sterczał niżej brzucha a wokół niego płynął mój mocz.
    
    -Aaaa...-wyrwało się z jej ust-ekstra, jeees, jeees, ooooo....
    
    -Niesamowita jesteś. Nie spotkałem jeszcze nikogo takiego jak ty.
    
    Strząsałem ostatnie krople.
    
    Kamila otworzyła oczy. Podniosła się na kolana i wzięła do ust moją męskość..
    
    Leżeliśmy na jej łóżku zwróceni twarzami do siebie. Ja na prawym boku, Kamila na lewym. Rękami
    
    gładziliśmy swe biodra, a nasze penisy stykały się ze sobą.
    
    -Powiedz mi o czym myślisz-wyszeptałem.
    
    -O tym jak mi fajnie z tobą, teraz, tak niezwykle i niespodziewanie to się odbyło. Prawdę mówiąc bałam
    
    się, że w pierwszym odruchu mnie uderzysz, zbutujesz i odejdziesz.
    
    -Nieczęsto spotyka się taką osobę jak ty.
    
    -I jak ci jest?
    
    -Niezwykle. Nigdy tak nie było. Wydaje mi się, że śnię, a gdy się obudzę, to zobaczę siebie walącego
    
    konia przed monitorem-uśmiechnąłem się.
    
    Kamila uszczypnęła mnie lekko. Zabolało, więc to nie był sen.
    
    Przytuliłem ją mocno i całowałem po twarzy. Fala pożądania ponownie uderzała w moje brzegi. Mrówki
    
    zaczęły spacerować po moim kręgosłupie a członek rósł, nabierał krwi i pęczniał.
    
    -Znów jesteś gotowy-Kamila poczuła to w momencie-niezły z ciebie byczek-dodała z podziwem.
    
    -Przy tobie nic nie ma prawa być długo miękkie.
    
    -Chcesz mnie, tak naprawdę mnie ...
    ... chcesz, aż do końca?
    
    -Tak, bardzo cię chcę-odparłem całym zdaniem.
    
    Kamila wstała, wyciągnęła z szuflady butelkę z lubrykantem. Podała mi ją.
    
    Nic nie musiała mówić.
    
    Oparła się o kanapę i wypięła bezwstydnie.
    
    Stałem już za nią i rozprowadzałem płyn po swym członku, potem wylałem trochę na tylną dziurkę
    
    Kamili. Rozprowadzałem ją powolutku, nie spiesząc się.
    
    Mój kolejny pierwszy raz.
    
    Kurde, ile jeszcze będzie tych „pierwszych razów”?
    
    Nie martwiłem się tym faktem, bo w końcu wiele jest rzeczy, których jeszcze nie robiłem.
    
    A wszystkiego trzeba przecież spróbować, by wiedzieć, czy to coś odpowiada, czy nie.
    
    Seksu analnego nie próbowałem jeszcze. Wspominałem, że było blisko, ale niestety.
    
    Teraz stawałem przed drugą szansą. Ona miała największe szanse powodzenia.
    
    Wsunąłem w pupę Kamili palec wskazujący i poruszałem nim w jej wnętrzu.
    
    -O tak, rób mi tak, jakie to przyjemne-odezwała się.
    
    -Lubisz tak .
    
    -Bardzo. Często sama sobie tak robię.
    
    Dołożyłem palec środkowy a potem serdeczny i nimi razem posuwałem Kamilę.
    
    -Tak, tak, tak, o jak dobrze, aaa-odgłosy, które wydawała z siebie były coraz głośniejsze-zerżnij mnie w
    
    dupę, zerżnij, chcę cię poczuć całego w środku, pieprz mnie...
    
    Przyłożyłem czubek członka do dziurki Kamili. Na parłem na nią.
    
    Wsunąłem do środka całą głowicę a potem nagłe wepchnąłem się w jej wnętrze aż po same jądra.
    
    Krzyknęła głośno.
    
    Wysunąłem się odrobinę i znów pchnąłem z całej siły uderzając biodrami o jej ...
«1...3456»