-
Kamil(a) cz. II
Data: 07.08.2024, Autor: darjim, Źródło: Lol24
... pośladki i znów i znów. Byłem w tyłku Kamili. Wsuwałem się z impetem i wysuwałem z jej kakaowego oczka wśród jej głośnych odgłosów ekstazy. Krzyczała naprawdę głośno. Była niesamowicie ciasna. Ścianki odbytu otaczały mnie i z trudem torowałem sobie drogę w tym korytarzu. Wbijałem się jednak w Kamilę jak taran. Złapałem za jej przyrodzenie, które szaleńczo falowało przy każdym moim pchnięciu. Ostro zacząłem go drażnić masując zaciśniętą dłonią. -O tak, pierdol mnie ostro, rżnij, chcę czuć twojego kutasa w swej dupie, rżnij mnie, rżnij.... Rżnąłem ją więc ostro, mocno, bez ustanku wbijałem się w nią.... Wreszcie trysnąłem, bez ostrzeżenia w jej środek. -Aaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!-jej reakcja przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Była głośna, bardzo głośna, z wnętrza nieujarzmionego.... Wysunąłem się z Kamili, ale natychmiast opadłem na jej plecy, ciężko i chrapliwie oddychając. Muskałem wargami jej szyję i ramiona. Czułem się spełniony jak chyba jeszcze nigdy. Nasz stosunek wprowadził mnie na zupełnie nowe i nieznane tereny. Mogłem pohasać po przestrzeniach, o których mogłem wcześniej tylko marzyć. To było niesamowite doświadczenie... Nie mogę do dziś uwierzyć w to, co wydarzyło się tego wieczora. Nie mogę uwierzyć, że znalazłem się w tej sytuacji i dałem sobie radę. Nie czułem wtedy i do dziś nie czuję, żadnego kaca moralnego. To było jak sen...