1. Między Światami (część 11)


    Data: 11.09.2024, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... Chcę ci dać coś, co wiem, że ci się spodoba”.
    
    – Przychodzi mi na myśl z tuzin rzeczy, które mogą być – uśmiechnął się.
    
    Pocałowała go, uciszając dalsze pytania i dowcipne uwagi. Odpowiedział chętnie na pocałunek, drażniąc jej język swoim własnym, zanim zagłębił się w jej ustach. Neytiri powoli pieściła jego klatkę piersiową opuszkami palców, po czym opuściła ręce niżej i pogładziła jego wewnętrzne uda. Przesunęła dłonie na jego kolana i namówiła go, aby rozłożył nogi. Odrywając się od jego ust, zaczęła całować jego ciało. Zrozumiał jej zamiary i jego oddech przyspieszył. Neytiri przesunęła jedną rękę w górę jego lewego uda i prześledziła linie jego miednicy, delikatnie gładząc ciało palcami.
    
    Jake wymamrotał jej imię ochryple, gdy jej palce musnęły podstawę sztywniejącego członka. Unikała całkowitego jego dotykania, zamiast tego zdecydowała się drażnić go i sprawić, że będzie wiercił się z niecierpliwości.
    
    „To okrutne, Neytiri” – sapnął Jake.
    
    Poruszył się niespokojnie na łóżku, a ona lekko uderzyła go w bok pośladka, cicho ostrzegając go, aby był nieruchomy. Zachichotał i przygryzł wargę, trzymając się nieruchomo z wyraźnym wysiłkiem. Zaparło mu dech w piersiach, gdy lizała jego pępek i uśmiechnęła się, gdy jego udo napięło się pod jej drugą ręką. Podobało jej się to, jak współpracujący był jej partner. Wydawał się nawet szczęśliwy, że przez większość czasu pozwalał jej mieć przewagę, chociaż tak naprawdę grała tylko wtedy, gdy chciała nim „kierować”.
    
    Zdjęła ...
    ... rękę z jego uda i sięgnęła za nim w stronę zakończenia warkocza, aby móc się z nim połączyć. Jedyną rzeczą lepszą od sprawiania mu przyjemności, dopóki się nie rozłączy, było odczuwanie jego emocji i wrażeń, kiedy to robiła. Neytiri związał swój warkocz z jego, a następnie opuściła głowę między jego uda. Dokładnie i powoli polizała spód jego nabrzmiałego penisa od nasady, aż po czubek. Jęknął, a ona poczuła jego frustrację, gdy jej język zakończył dotyk i opuścił jego twardość. Powstrzymała się przed kolejnym uśmiechem i dmuchnęła lekko na zarumienioną końcówkę, łaskocząc ją oddechem. Wypłynęła kropelka lepkiej cieczy i Jake warknął.
    
    – Nie ruszaj się – rozkazała, rzucając ostrzegawcze spojrzenie na jego napiętą twarz.
    
    „Wiesz, że ci się za to odwdzięczę” – obiecał, chwytając garść prześcieradeł i starając przedwcześnie nie trysnąć.
    
    Zachichotała cicho i przesunęła opuszkami palców po podstawie jego penisa. Podobał jej się wzór pasków na błękitnej skórze jego erekcji i jej różowy koniec w kształcie serca.
    
    – Możesz spróbować, Jake. Na razie zachowuj się - powiedziała, niskim zmysłowym głosem.
    
    Złożyła delikatny pocałunek na główce organu, po czym ją polizała. Drgnął pod jej wpływem, więc chwyciła trzonek jedną ręką, aby go utrzymać. Jake syknął, a ona mruknęła, całkowicie ciesząc się przebłyskiem przyjemności, który przeszedł przez połączenie. Nie spieszyła się, obdarowując go jedynie krótkimi, pełnymi miłości pocałunkami i muśnięciami języka... na tyle, by wywołać ...