Nie trac glowy
Data: 24.11.2024,
Kategorie:
Geje
Autor: Man from Nowhere, Źródło: SexOpowiadania
⚠️!Achtung!⚠️ To jest mój dawny, nieprzyzwoity fanfik o postaci z jednej, starej, chińskiej czytanki. Historia była w oryginale pisana po angielsku i umieszczona na ao3. Na potrzeby tej strony opowiadanie zostało uproszczone i napisane od nowa, w polskim języku. Ma dziwaczne opisy. Wszystkie postacie są pełnoletnie, bo trudno, żeby nie były. Takie jest prawo ludzkie i Boże.
ꕥ Su zamiatał tył posesji rozbudowanego kompleksu dojo, gdy nagle podszedł do niego sam ''Wielki Nauczyciel" i jedyny człowiek, który kazał mu nazywać siebie ojcem. Kazał, bo w rzeczywistości krew w ich żyłach nie była taka sama. Su był młodym mężczyzną o zadziwiająco zjawiskowej urodzie. Był szczupły i średniego wzrostu, miał delikatną, gładką i uroczą twarz oraz średniej długości ciemno-brązowe włosy, zaczesane w przedziałek i opadające na kąciki jego obuch policzków. W przeszłości, kiedy jeszcze był dzieckiem dorastał w niewielkim, skromnym baraku pod okiem swojej matki-eskorty, która go samotnie doglądała. Doglądała - bo tylko w taki sposób można było określić czynność, którą kobieta sprawowała nad swoim podopiecznym. W każdym razie, kiedy udało jej się odchować swoje dziecko, przeżyć ,,macierzyńskie lata" i gdy chłopiec w miarę dorósł, zaczęła się droga ku jego edukacji. Był to niestety kolejny kłopot, który stanął na drodze jego matki. Tak, więc postanowiła ona zostawiać go samego na całe dnie w domu, powierzając tym samym w jego ręce opiekę nad prowizorycznym mieszkaniem. Małe dziecko było ...
... wielkim ciężarem, a kiedy ciężar ten się zmniejszył, kobieta wróciła do pracy. Do tej samej pracy, która zapoczątkowała problem jej kuli u nogi. Tak mijały kolejne dni, miesiące, lata. Jednak nikt na tamten moment nie był w stanie przewidzieć jak drastycznie zmieni się życie Su. Otórz w przeddzień jego 14 urodzin żywicielka nie wróciła. Pozostawiony samemu sobie, chłopiec był zdezorientowany i przerażony. Kiedy minęły pierwsze dni, po nich kolejne i następne, a jego matka wciąż nie wracała, dotarło do niego, że wydarzyło się najgorsze. Wiedział o tym doskonale, gdyż do ich domu często zapraszani byli dziwnie wyglądający, agresywni mężczyźni. Stałą rutyną było katowanie przez nich kobiety, kolejno po odbytych z nią sesjach. Matka tłumaczyła kiedyś swojemu zrozpaczonemu dziecku, że wszystko to dzieje się tylko i dlatego, że tak pozwoliła... ale malutki jeszcze wtedy nie rozumiał znaczenia tych słów. W końcu samotnym, brudnym i błąkającym się po przedmieściach chłopcem zainteresowali się lokalni mieszkańcy. Sam widok Su, nawet w towarzystwie jego żywej matki wzbudzał już mieszane emocje, gdyż lokalna społeczność doskonale wiedziała o kobiecie i świadczonych przez nią usługach. I nagle, stało się niespodziewane. Lokalny mistrz sztuk walki, posiadający własny, ogromny kompleks, przeznaczony do ćwiczeń i prawdziwych pojedynków oraz ściągający wielu ludzi z całego kraju, zainteresował się specyficznym dzieckiem ze swojego otoczenia. Tak oto Su dostał od losu drugą szansę na wyleczenie i ...