1. Nie trac glowy


    Data: 24.11.2024, Kategorie: Geje Autor: Man from Nowhere, Źródło: SexOpowiadania

    ... udało się dostać końcówką dłoni do podszewki swojego szlafroku, z której po chwili wyciągnął mały, dziwnie wyglądający, zwinięty, metalowy element. Nosił go tam już przez dłuższy czas, jakby było to w jakiś sposób dopełnieniem jego nocnego, wierzchnego okrycia. W wielkiej ekstazie i wrzącym splocie ust, sensei nie był w stanie zauważyć, jak młodzieniec unosi swoje obie ręce nad jego szyją, trzymając w jednej tajemniczy przyrząd, po czym subtelnie rozwijając go. Gdyby jednak starszy ocknął się w porę z miłosnego uniesienia, uświadomił by sobie, że nad jego jestestwem wisi druciana piła i w tym natłoku wydarzeń, to Su stracił by życie jako pierwszy tej nocy. Jednak tak się nie stało. Zamiast tego, Su, tańcząc w idealnej synchronizacji i harmonii ze swoim panem, zaczął jednocześnie mocno zaciskać swoją dziurkę pod wpływem jego pęczniejącego penisa. Aż do momentu, w którym mężczyzna uwolnił białą, lepką substancje głęboko we wnętrzu ukochanego. Lecz razem z tak długo oczekiwanym, głównym momentem tej nocy i błogim uczuciem osiągnięcia szczytowania, pojawiło się coś jeszcze... zaciskająca się, metalowa pętla na jego szyi. Zdezorientowany starszy człowiek, nie umiejąc przetworzyć i co najważniejsze, zrozumieć zaistniałej sytuacji oraz jednocześnie czując rozrywający zacisk na swojej szyi, zaczął odruchowo walczyć o życie i łapać wszystkie możliwe resztki tlenu, jakie znajdowały się w pokoju. Jednak było to daremne. Kiedy dotarło do niego, że sposób ten nie uchroni go przed ...
    ... zgubą, zadziałał instynktownie. Wciąż leżąc częścią swojej ciężkości na Su, ułożył własną rękę na twarzy chłopaka, po czym nakierował swój kciuk nad jego lewe oko. Su doskonale wiedział, co się teraz stanie. Jednak pomimo swojej niewielkiej siły, nie powstrzymał się, w próbie przecięcia wszystkich tętnic szyjnych swojego najgorszego koszmaru, jaki spotkał go w życiu.
    
    ,,Albo ja, albo ty" - pomyślał
    
    ꕥ
    
    Kciuk jego nauczyciela, autorytetu, samozwańczej największej miłości życia i ojca, którym zobowiązał się być, wbijał się głębiej i głębiej w oczodół Su, zadając młodemu mężczyźnie niewyobrażalne cierpienie i przyprawiając go o torsje. Wystarczył ułamek sekundy, by zniszczyć powiekę razem ze źrenicą, tęczówką oraz pozostałymi częściami organu oraz setek kolejnych nerwów, które pozwalały młodzieńcowi na podziwianie tego pięknego, otaczającego go świata. Pokój, w którym przebywali mężczyźni już dawno przestał przypominać bezpieczne i przytulne miejsce, w którym było można się schronić w nagłym niebezpieczeństwie. Bowiem sypialnia od tego momentu stała się pomieszczeniem tonącym w dwóch różnych rodzajach krwi, nieustannie mieszających się ze sobą. Su trzymając obie swoje ręce w górze i zaciskając całą swoją siłą obskurny, metalowy drut pod wpływem zalewającego go szaleństwa i pustego umysłu, miał pozrywane ścięgna na obu dłoniach, a z ran w tak powstały ściekały stróżki krwi. Szyja mężczyzny, który cały czas górował nad nim jak i wewnątrz niego, była zmasakrowana na całej swojej ...
«12...5678»