1. Maj 2024 (między majem a majem) Mile High club


    Data: 29.11.2024, Autor: Anonim, Źródło: Lol24

    ... końcu na odwagę. Zbliża swą twarz do mojej, tak że czuję jego oddech na swych ustach. Szybka zamiana rączek, i teraz jego prawa spoczywa na moim kolanku, a lewą ująwszy mnie za kark, przyciąga do siebie i drażni me usta swymi.
    
    Myślę sobie oddając pocałunek, językiem szukając jego języka, to przygryzając i ssąc mu wargi. No a jak już się oba języki splotły się z sobą i zęby zadzwoniły o zęby, to już cię całkowicie rozochocił i poszedł na całóść. Wpił się we mnie ustami, a przesuwając łapkę w górę uda, wpychał ją prawie na siłę między nie. Nawet nie wiem jak się rozjechały, i on pewnie też był tym faktem zaskoczony. Bo gdy jego dłoń, nagle pozbawiona oporu, natychmiast wylądowała u samej ich góry, zatrzymując się na małej, natychmiast się od niej oderwał. Zastanawiam się czym był bardziej zaskoczony? Tym że tak łatwo poszło? Czy może tym, jak poczuł że majteczki są nieco mokre? A może ani jednym ani drugim, a tym, że gdy ją tak nagle cofnął, to ja za nią chwyciłam i mocno przycisnęłam ją sobie, wsunąwszy ją sobie w majteczki tak że palec sam wskoczył do środka. I kurdę, wierzysz albo i nie, ale małolat obdarował mnie najlepszą palcóweczkę jaką dotychczas dostałam od faceta. Prężyłam się tak, że mało nie rozwaliłam fotela jak dostałam orgazmu. Zresztą on też chyba szczytował, albo raczej był tuż, tuż. I jak miałam cholerną ochotę na coś więcej, to nagle się zerwał i prawie biegiem, poleciał do toalety. Dobrze że w samolocie było prawie ciemno i wszyscy chyba spali, więc nie ...
    ... było chyba obciachu. Wrócił dopiero po dłuższej chwili. Pomyślałam sobie, że co jak co, ale muszę mu się odwdzięczyć. Gestem nieznoszącym sprzeciwu, kazałam mu usiąść na moim miejscu, i upewniwszy się, że jesteśmy niewidoczni dla innych bez żadnych ceregieli, rozpięłam mu rozporek i wyciągnęłam z majtek ten jego instrument. A dzieciak to naprawdę miał się czym pochwalić. Widziałam już kilka fujarek, ale ta? Uuu! No może nie taka jak u Rocco w pornusach. Ale chłopczyna naprawdę nie ma się czego wstydzić! I na dodatek to jeszcze prawie mu sterczał! Spojrzawszy mu w oczy, bezczelnie spytałam czy zrobił sobie dobrze. Zrobił się czerwony jak burak, palił głupa że niby nie wie o co chodzi. Ale w końcu i tak wydusiłam to z niego. Początkowo stękał że nie, potem, że tylko troszeczkę, w końcu wydusił z siebie, że próbował ale się nie udało. Pomyślałam że przecież nie może być tak! Tak, że ja to miałam swoją chwilę przyjemności a biedaczek ma mi się tu męczyć? Nie ma tak! Przygotowałam sobie zapas chusteczek i wzięłam się ostro do pracy. Zaczęłam oczywiście od lodzika, końcówkę zostawiając sobie na ręczna robótkę, żeby mi czasami nie wywalił całego ładunku do ust. Skubany to sobie go nawet chyba go umył, bo jeszcze mu pachniał mydełkiem. Taki powinien być facet. Świeżutki pachnący tam czystością, a nie jakaś fleja, lecąca mastką. Ciekawa jestem kto mu już wpoił takie zasady? Może sam kiedyś poczuł, że to czasami nie pachnie przyjemnie, a może to jakieś dziewczę zwróciło mu na to uwagę. ...
«12...4567»